DALK – jak wygląda amatorska koszykówka we Wrocławiu?
Dziesiątki obręczy, setki rozegranych spotkań, za tysiące zdobytych punktów. DALK to “liga od zawodników, dla zawodników”. Liga we Wrocławiu, w której realizują się setki graczy o różnych sportowych doświadczeniach.
– Wydaje mi się, że uczestnictwo w zorganizowanej lidze, nawet jeśli jest jedynie amatorska, nadaje większego sensu regularnym treningom. Jasne, że większość z nas robi to dla funu. Fajnie, że jest w tym też jakiś cel, czyli jak najlepsze wyniki w lidze, że możemy się przetestować na tle innych ekip – mówi Wojtek Barański, zawodnik DALK-u.
– Odczuwanie rywalizacji, a także poczucie przynależenia do drużyny, to coś, co na pewno przyciąga. Nie mówiąc o tym, że prawdopodobnie dla wielu tego rodzaju zobowiązanie jest motywacją do regularnego trenowania i utrzymywania formy – mówi Paweł Szeląg, zawodnik DALK-u.
Choć regularne sezony wrocławskiego DALK-u (Dolnośląska Amatorska Liga Koszykówki) dobiegły właśnie końca, zawodnicy i organizatorzy już przymierzają się do sezonu letniego. Tak właśnie działa organizacja amatorskiej wrocławskiej koszykówki. Kończy się jeden sezon, zaczyna drugi.
DALK to amatorska liga dla drużyn z Wrocławia i okolic. Sekcja koszykówki, w której drużyny organizują i finansują się na dobrą sprawę same. Co tydzień zawodnicy i trenerzy spotykają się na treningi i mecze, a wszystko widać w prowadzonych przez zarząd, tabeli i terminarzu.
“Oczywiście zdarzają się jakieś spinki na meczach. Z jednej strony to rozumiem, z drugiej uważam że to głupie. Natomiast te odosobnione przypadki dziecinady nie powinny chyba rzutować na całokształt postrzegania społeczności, która jest przestrzenią, w której osobiście poczułem się przyjęty bardzo dobrze. Tworzą ją bardzo zajawieni ludzie, których zainteresowanie koszykówką wykracza często poza samą grę. To uważam za dość unikatowe. Mam wrażenie, że z wieloma graczami DALK można prowadzić merytoryczne dyskusje na temat NBA, PLK czy ogólnie dyscypliny” – kontynuuje Paweł Szeląg.
– Sposób finansowania jest podobny we wszystkich ligach, małych różnic można się doszukiwać w wysokości opłat za wpisowe. Czy jest to projekt unikatowy? Unikatowy to chyba za duże słowo, w innych polskich aglomeracjach też funkcjonują ligi o podobnym formacie rozgrywek. Jest to na pewno projekt wartościowy, z szansami na dalszy progres – opowiada Wojtek Barański.
W funkcjonujących w tej chwili pięciu ligach podlegających pod DALK zgłoszonych jest 59 drużyn. Każda to co najmniej dziesięciu zawodników. DALK to nie tylko same mecze i treningi koszykówki. Na facebooku i stronie internetowej istnieją systemy porównywania, sprawdzania statystyk zespołów i zawodników, konkursy, podsumowania kolejek etc.
– Każda drużyna płaci wpisowe i domyślam się, że to z tego pokrywana jest lwia część opłat związanych z wynajmem sali czy sędziami. Opieram się wyłącznie na domysłach i nie mam konkretnej wiedzy na ten temat. Mogę powiedzieć, że każdy akceptuje to, że wpisowe drużyna pokrywa z własnej kieszeni. To raczej nie szokuje (chyba, że jest ono niewspółmiernie wysokie, ale w mojej opinii nie ma mowy o takiej sytuacji w DALK-u). Myślę, że nie sposób, by było inaczej w wypadku tego rodzaju rozgrywek – tłumaczy Paweł Szeląg.
Poziom umiejętności jest na przestrzeni DALK-u dość zróżnicowany. Część zawodników z pewnością próbowała sił w sporcie profesjonalnym, a część ma ze sportem tylko i wyłącznie amatorskie doświadczenia. Zróżnicowanie poziomu gwarantuje miejsce dla nieco szerszej liczby zainteresowanych.
– Każdy zawodnik ma z pewnością swoją historię. Z moich obserwacji wynika, że duża część biegających po parkietach DALK-u graczy, to ludzie, którzy byli w ten czy inny sposób związani ze zorganizowaną, klubową koszykówką na poziomach juniorskich i nie tylko. W takich wypadkach tego typu rozgrywki to naturalna progresja zachowująca kompromis między realizowaniem swojej pasji, a brutalnymi realiami sportu zawodowego – opowiada Paweł Szeląg.
– […] wielu z nas, gdyby mogło grać zawodowo na wysokim poziomie, to by grało, ale zwyczajnie zabrakło talentu czy warunków fizycznych – mówi Wojtek Barański.
Żeby grać w DALK-u, wystarczy więc zgłosić klub poprzez formularz (oczywiście idą za tym konkretne wymogi). Jeśli szukamy miejsca do gry jako zawodnik, warto obserwować grupki na facebooku takie jak Basket we Wrocławiu, lub fanpage czy strona główna DALK, gdzie regularnie pojawiają się ogłoszenia o poszukiwaniu zawodników.
Od siebie powiem tyle. Granie w takiej lidze to z pewnością okazja do dołączenia do zaangażowanej społeczności. Cotygodniowe treningi i sparingi narzucają wysiłkową rutynę, a otoczka funkcjonująca wokół ligi motywuje i potęguje przyjemność z grania.
– Grałem w 3 różnych amatorskich ligach we Wrocławiu i szefostwo DALK-u na pewno wyróżnia otwartość na dialog z zawodnikami. Zdarzają się czasami niedociągnięcia, ale widać, że liga nie boi się zmian i chce się rozwijać. To, jak szybko DALK stał się główną ligą w mieście, pokazuje słuszność takiej postawy – opowiada Wojtek Barański.
– Jest tu ogromna liczba pasjonatów. Moje doświadczenia z ludźmi, których spotkałem poprzez DALK, są raczej pozytywne. To fajne uczucie spotkać na mieście ziomka, z którym kiedyś tam grałeś na salce czy którego kryłeś na meczu. I nawet jeśli nie pamiętamy już, jak mieliśmy na imię, to przybijemy pionę. Ludzie organizują się do grania na grupkach. Wymieniają się telefonami, pamiętają o sobie nawzajem, kiedy akurat zwolni się miejsce na sali. To miłe – tłumaczy Paweł Szeląg.
Poza DALK-iem we Wrocławiu funkcjonuje kilka innych koszykarskich lig o podobnym formacie – m.in. Wro-Basket oraz WRONBA. Z ich działaniem również warto się zapoznać.
Miłego grania, Maciek.
Znamy terminarz Panthers Wrocław w ramach ELF 2022
Redakcja Bluetram - 16 lut 2022Poznaliśmy oficjalny terminarz spotkań w ramach European League of Football (ELF). Panthers Wrocław, którzy ponownie jako jedyny zespół z Polski będą reprezentować nasz kr...
Mecz za 6 punktów. Wrocławska Twierdza #VolleyWrocław
Kacper Bednarz - 17 lis 2021Podopieczne trenera Mateusza Żarczyńskiego będą chciały wygrać trzeci mecz z rzędu na własnym parkiecie i w Hali Orbita budować przysłowiową „Twierdzę Wrocław”. Na...
Śląsk jeszcze żyje!
Redakcja Bluetram - 10 cze 2023Po trzech spotkaniach mało kto stawiał na powrót jeszcze aktualnych mistrzów Polski do tej rywalizacji. W Szczecinie szykowano się na wielką fetę. Szampany jednak muszą zos...
Panthers promują się przez muzykę
Filip Skalski - 05 sty 2022Od teraz można poruszać się w rytmie drużyny Panthers Wrocław. Trener futbolistów amerykańskich – Meech Eaton – wraz z zawodnikami – Dariusem Robinsonem i Williamem Ll...