Knajpy, które powinien poznać każdy wrocławski wegetarianin
Gdzie jedzą wrocławscy wegetarianie? Co prawda obecnie normalną sytuacją jest obecność wegetariańskich potraw w menu każdej restauracji, to jednak popularnością wśród wege wrocławian cieszy się kilka miejsc sprofilowanych. Każde z nich jest inne, ale każde zapewnia zarówno odpowiedni smak jak i niesamowitą pomysłowość przy ustalaniu menu oraz niepodrabialną atmosferę. Zapraszam na wycieczkę po najgorętszych wege adresach we Wrocławiu.
w kontakcie
Królowie hummusu, o których mówi nie tylko cały Wrocław, ale i Polska. To niesamowicie klimatyczne i urokliwe miejsce przy Pasażu Grunwaldzkim rozkochuje w sobie młodych i starych, wegetarian i mięsożerców. Jeśli chcecie zapewnić sobie ogromną dawkę pozytywnej energii na resztę dnia, po prostu przyjdźcie tu na hummus. I kawę oczywiście, bo format w kontakcie jest właściwie kawiarniany, więc i ten napój spełnia najwyższe standardy kawoszy. Przelew z rana budzi ze stuprocentową skutecznością.
Siłą w kontakcie jest spójność, genialne jedzenie, cudowna atmosfera i prawdziwość płynąca z każdego malutkiego elementu lokalu. Wchodząc tutaj otrzymujesz gwarancję uśmiechu i dobrego humoru na resztę dnia. Tylko nie wychodź bez zjedzenia klasyka z cebulką oraz ich sezonowych hummusów – za każdym razem zaskakują.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wilk Syty
Na pierwszy rzut oka ulica Trzebnicka nie wydaje się wymarzoną lokalizacją dla wegańskiej restauracji. Tylko wtedy, bo kiedy poznasz się z Wilkiem Sytym bliżej, zrozumiesz dlaczego ludzie potrafią przejechać całe miasto, aby zjeść ich seitanowego schaba czy roślinne mielone. Trochę można poczuć się tu jak u babci – porcje są ogromne, jedzenie wspaniale oddaje klimat domowych potraw, a babcia jeszcze stoi nad tobą z chochlą i chce dołożyć więcej. Oj, nie wyjdziesz stąd głodny. Nie licz na to.
Oczywiście Wilk Syty to nie tylko domowe smaki, bo mnóstwo tu inspiracji kuchniami z różnych stron świata. Stąd w zmieniającym się regularnie menu takie smaczki, jak azjatyckie noodle czy po prostu pasta z pomidorami. Jeśli szukać miejsc łączących pasję, etykę, a także smak, Wilk znajdzie się bardzo wysoko. Wilki robią to dobrze, a uważać musicie właściwie na jedno – łatwo się uzależnić.
Wyświetl ten post na Instagramie
Talerzyki
Jedno z gastro odkryć 2021 roku. Wizyta w Talerzykach pod nasypem sprawia, że na chwilę możemy przenieść się na ulicę Ammanu, bo właśnie kuchnia jordańska tu rządzi. Autentyczna do bólu, wyrazista, w pełni wege. Cały koncept opiera się na małych w teorii, tytułowych talerzykach, ale niech was to nie zwiedzie. Talerzyki mieszczą doprawdy solidne porcje jordańskich przysmaków, więc najlepiej wpaść tu z grupą przyjaciół, aby zamówić jak najwięcej i spróbować wszystkiego. Ciężko o lepszy przykład restauracji z możliwością dzielenia się potrawami.
Obowiązkowo zamówcie hummus – jest bardzo charakterny i totalnie zbija argumenty osób piszących o tym daniu, jako nudnym. Ciekawe doznania zapewnia pasta z orzechów włoskich i pieczonej papryki Muhammarah – z jednej strony słodka, z drugiej goryczkowa, bardzo pełna i wciągająca. Nie brakuje oczywiście falafeli czy szakszuki, a za każdym razem na stole pojawia się także gorące pieczywo. Jeśli wrocławska gastronomia miałaby obrać jeden konkretny kierunek, niech będzie to właśnie nurt skierowany na Talerzyki. Nurt kuchni autentycznej, tworzonej przez pasjonatów, światowej.
Wyświetl ten post na Instagramie
Tajfun
Kuchnie azjatyckie należą do niezwykle wdzięcznych tematów przewodnich dla restauracji wege. Tamtejsze smaki pozwalają na wyciągnięcie maksimum z roślinnych produktów, a Tajfun robi to bardzo umiejętnie. Ich różnorodne pad thaie weszły do kanonu jedzenia we Wrocławiu, ale właściwie każde inne danie z menu imponuje złożonością oraz wykorzystaniem potencjału przypraw do maksimum. Smażony ryż z kimchi, curry czy okazjonalnie rameny – idźcie i próbujcie!
Wyświetl ten post na Instagramie
Vega bar wegański
Dla jednych Vega może być obciachem, przedstawiciele weteranów wrocławskiej gastronomii, ale zdecydowanie bliżej mi do twierdzenia, że miejscowa scena wegetariańska nie byłaby taka sama bez Vegi. Wrocławska Vega jest najstarszą i najdłużej działającą bez przerwy wegetariańską, a od wielu lat już wegańską restauracją w całym kraju.
Wspaniała jest możliwość zjedzenia tutejszych pierogów ruskich w wersji wegańskiej, czy barszczu ukraińskiego, a jednocześnie automatycznego przeniesienia się w inne rejony kulinarnego świata, zajadając po chwili falafele czy samosy. Siłą Vegi jest tradycja, ale mieszająca się z nowoczesnym podejściem, a także etyką i całą filozofią miejsca. Nie ma wege Wrocławia bez Vegi, nie ma po prostu Wrocławia bez Vegi. Dobrze, że jest z nami i niech tak już zostanie na zawsze.
Wyświetl ten post na Instagramie
Beach Bar – miejsca mniej oczywiste
Redakcja Bluetram - 19 maj 2023Wrocław to miasto mostów i galerii handlowych. Jednak ostatnimi czasy poważną konkurencję dla nich stanowią „Beach Bary”, których na mapie naszego miasta wyrasta coraz w...
Kalendarz mechanika czy rzeczywista pomoc zwierzętom?
Kacper Bednarz - 06 gru 2021Weganie i wegetarianki – czasami udostępniają krwawe uboje zwierząt na Facebooku, innym razem porównują rzeźnie do obozu koncentracyjnego, a ostatnio rozbierają się dla i...
Piwo, które buduje mosty
Kacper Bednarz - 27 gru 2021– Wyrósł z autentycznej potrzeby i z potrzeby autentyczności. Powstał z marzenia o dobrym, polskim, rzemieślniczym piwie – tak podsumowuje swą historię Browaru Stu Most...
Wrocławianin zagrał w megaprodukcji Netflixa!
Redakcja Bluetram - 19 lis 2021Najnowszy film Netflixa - „Czerwona Nota” z Dwayne’em Johnsonem, Ryanem Reynoldsem i Gal Gadot w rolach głównych to absolutny hit i niekwestionowany numer jeden wśród naj...