O poecie pochowanym w parku
calendar 17 gru 2021 17:16

O poecie pochowanym w parku

– Widziałam to coś dziś na spacerze i pierwsza myśl: pochowali kogoś w parku! – czytam w Facebookowych komentarzach na temat nowej ławeczki, która stanęła kilka dni temu w Parku Południowym. Miała być pierwotnie pomnikiem upamiętniającym wrocławskiego poetę, Tadeusza Różewicza, a stała się granitowym wybrykiem z cmentarnym charakterem, na którym raczej nie zagrzalibyście miejsca (i to nie dlatego, że już jej tam nie ma). 

Pozwólcie, że na początku zacytuję fragment z utworu mistrza pt. „Tego się Kafce nie robi”:

„[…] pomnik stanął
w Pradze
postawili go nie pytając
»a kogo mieliśmy pytać?«
Ducha! Panowie i panie,
Ducha Kafki trzeba pytać
(i nastawić ucha!)
Duch Kafki mówi: proszę
Mnie nie ustawiać nie przedstawiać
a jak już stoję proszę
nie odsłaniać!
chcę być zasłonięty […]”

Czy pytano? Oczywiście – jeszcze za życia. Jak podaje Akcja Kultura – za ławeczkę absurdu odpowiada bezpośrednio Muzeum Miejskie Wrocławia, a sfinansowana została za publiczne pieniądze, w kwocie 40 tysięcy złotych. Na falę krytyki internautów i apele, by uszanować poetę i nie kompromitować Wrocławia, magistrat zareagował błyskawicznie, ale po kolei.

Brakuje tylko znicza

Pierwotnie o powstaniu ławeczki poinformował 16 grudnia na swoim Facebookowym wallu dziennikarz Jacek Antczak, jednocześnie przytaczając rozmowę (z książki „Prezydent”) z byłym włodarzem stolicy Dolnego Śląska, Rafałem Dutkiewiczem, któremu Różewicz jasno oznajmił – w swym specyficznym, szczerym do bólu humorze – że po swej śmierci ławeczki nie chce, a prezydent ma tego pilnować:

– Kończy się pana czwarta kadencja, a we Wrocławiu nadal nie ma ławeczki, na której by można przysiąść obok jednego z symboli miasta, Tadeusza Różewicza, tak jak na przykład można zasiąść z Tuwimem w Łodzi, czy przy Szymborskiej w Krakowie – pyta prezydenta Wrocławia Jacek Antczak.
– I mam nadzieję, że nie będzie. Pan Tadeusz mi zabronił – odpowiada Rafał Dutkiewicz.
– Jak to zabronił?
– „Pilnuj żeby po mojej śmierci, nie było ławeczki ze mną!” – nakazał mi kiedyś zupełnie serio. Zapytałem: „Dlaczego ma nie powstać?”, „Bo dopóki żyję, to sam pilnuję, kto koło mnie siada. A jak umrę, to siądzie koło mnie jakiś idiota i co ja wtedy zrobię?” – wspomina rozmowę z mistrzem Dutkiewicz.

I choć Julia Różewicz, wnuczka poety, komentuje, że „dziadkowi w tej rozmowie chodziło wprawdzie o inną – taką, na której siedzi autor (rzeźba autora) – to [sam Tadeusz Różewicz] chyba nie przewidział, co powstanie w zamian”.

Kamienne monstrum stało się pośmiewiskiem, a poza urąganiem wszelkim zasadom ergonomii – jak komentują żartobliwie internauci – „do siadania nie zachęca, bo na nagrobku – nie wypada“.

Kliknij, by zobaczyć cały post

Uroczyste zasłonięcie (bo odsłonięcia nie było)

Kilka godzin po opublikowaniu posta, Antczak poinformował w komentarzu, że ktoś odpowiedzialny za tę gafę na szczęście szybko się zreflektował i ławeczka niedługo zniknie. – Ale ekshumacji ma nie być, bo w środku był tylko duch poezji – na dodatek wciąż żyjący – żartuje Antczak.

Chwilę potem ruch miejski Akcja Miasto poinformował, że ławeczka została zakryta i „weszła w drugą fazę artystycznego performensu”.

Kliknij, by zobaczyć cały post

Zapytacie: skąd wziął się pomysł na ławeczkę? – Pewien wrocławski profesor polonista siadywał w tym miejscu z Tadeuszem Różewiczem, by porozmawiać. Poeta bardzo lubił te rozmowy i samo miejsce spotkań. Dlatego postanowiliśmy upamiętnić go w taki, a nie inny sposób – mówi Ewa Pluta, rzeczniczka prasowa Muzeum Miejskiego. – Mając na uwodzę to, że Tadeusz Różewicz nie życzył sobie ławki ze swoją postacią, które obecnie są niezwykle popularne w polskich miastach, postanowiliśmy nawiązać do miejsca oraz historycznych tradycji – mówi rzeczniczka.

Pluta mówi również, że granit ma jeszcze jedną ważną zaletę: „pięknie się starzeje”. – Z czasem nabiera szlachetnej patyny, dlatego właśnie często wykorzystywano go w sztuce ogrodowej, szczególnie w naszej części Europy – podkreśla. Fakt – granit jest popularny w sztuce ogrodowej. Najbardziej w sztuce ogrodowej przyodzianej w chryzantemy, astry i storczyki, wokół których palą się znicze.

Wyciąć i zapomnieć

Na następny dzień, około 10 rano wrocławska Akcja Kultura opublikowała zdjęcia z „fazy trzeciej”, czyli rozpoczęcia wycięcia ławeczki. Przedstawiciele zadali też otwarcie pytania reprezentantom Wrocławia, m.in. dotyczące tożsamości tego, kto zatwierdził ten kontrowersyjny projekt oraz kto był jego wykonawcą.

Kliknij, by zobaczyć cały post

Zdemontowana ławka znajduje się obecnie w zasobach Muzeum Miejskiego Wrocławia. – Zostanie zanonimizowana i ustawiona w jednym z naszych historycznych założeń ogrodowych. Muzeum utrzymuje trzy takie kompleksy – barokowy ogród Pałacu Królewskiego, dziedzińce Arsenału Miejskiego oraz przedpole o charakterze parkowym przy Starym Cmentarzu Żydowskim. Będzie ona służyć naszym zwiedzającym. A ponieważ wykonana jest z granitu będzie mogła stać w ogrodzie przez cały rok – zapowiada Ewa Pluta. I starzeć się pięknie, jak na granit przystało.

Na koniec – ku zastanowieniu – zostawię tylko krótki cytat z kultowego „Misia”:

Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na na drogich, słomianych inwestycjach.

Copyright (c) Kacper Bednarz 2021

Kacper

Bednarz

obrazek 0 komentarzy

Artystyczna młodzież ponownie doceniona

– Mamy duże szczęście żyć w mieście wrażliwym na sztukę, ale to także wy budujecie ten Wrocław w wymiarze artystycznym – mówił prezydent miasta podczas 25-tej już uroczystości wręczenia stypendiów dla uzdo...

0 komentarzy opublikowany 1 rok temu

Grabiszyńskie targowanie

Między starymi westernami, kubkami z Mirostowic i sadzonkami zielistek biegały więc dzieci, rozmawiali sąsiedzi, a kupujący przymierzali ubrania. Po co w końcu wyrzucać, jeśli coś może się jeszcze przydać? Jak nie...

0 komentarzy opublikowany 11 miesięcy temu

Dorównać Równikowi

Pracownicy Cafe Równik polecają najlepsze dania, opowiadają o swoich zadaniach i zapraszają na pyszną kawę.

16 komentarzy opublikowany 10 miesięcy temu

Kroki w różnych odcieniach patriotyzmu

„Ludzie do Wrocławia przyjeżdżają po medale, przyjeżdżają po wspaniałą atmosferę, a my postanowiliśmy to wszystko połączyć“. Nowa odsłona maratonu WrocWalk w biało-czerwonym motywie Dnia Niepodległości.

0 komentarzy opublikowany 1 rok temu

Czy wrocławskie MPK dziś już jebło? – grupki facebookow …

Agnieszka Zwolińska - 27 wrz 2022

Wrocław, MPK, MPK Wrocław - to jedne z najczęstszych fraz, które wpisujemy na Facebooku, gdy chcemy dowiedzieć, czy tramwaj lub autobus ma szansę jeszcze przyjechać. Co znaj...

Kroki w różnych odcieniach patriotyzmu

Kacper Bednarz - 25 paź 2021

„Ludzie do Wrocławia przyjeżdżają po medale, przyjeżdżają po wspaniałą atmosferę, a my postanowiliśmy to wszystko połączyć“. Nowa odsłona maratonu WrocWalk w bia...

Zostali już sami odważni ludzie. Zbiórka Ivana Mateusha

Rafał Zdanewicz - 18 maj 2022

Gdy wybuchła wojna w Ukrainie, od razu postanowił wrócić i dołączyć do walczących żołnierzy, organizując transport darów z Polski. Mówi, że w Ukrainie zostali już sa...

Pełno w brzuchach, czysto na duszy

Kacper Bednarz - 12 paź 2021

– Połowa Polaków przyznaje, że nigdy nie nabywa produktów, które są pełnowartościowe, ale trochę gorzej wyglądają, np. małych, niekształtnych warzyw bądź owoców l...