
W poszukiwaniu odpowiedzi na kryzysy. Piąty Kongres NGO
– Model efektywności: jak najwięcej zrobić za jak najmniej, się nie sprawdza. Ważniejsza jest odporność. Powinniśmy mieć jak najwięcej źródeł dostarczania rozwiązań. Nie inaczej musi być w przypadku miast i krajów. Ci którzy to zrozumieją, będą mieli lepszą pozycję niż ci, którzy proponują uruchamiać skrypty z XIX wieku – opowiada Edwin Bendyk podczas 5. Kongresu NGO.
5. Kongres Wrocławskich Organizacji Pozarządowych odbył się 19 listopada we Wrocławiu. Tematem przewodnim były targające światem kryzysy oraz poszukiwania lokalnych odpowiedzi na globalne problemy.
„Dekada trwogi i nadziei”
– Jesteśmy w jakimś dziwnym momencie. Nazwałem go dekadą trwogi i nadziei. To czas, w którym decyzje, jakie podejmiemy, będą miały poważne konsekwencje – mówi Edwin Bendyk, dziennikarz i publicysta, którego wykład inaugurował Kongres.
12 listopada zakończył się szczyt klimatyczny w Glasgow, który został nazwany szczytem ostatniej szansy, lecz do końca nie wiadomo jaki był jego końcowy wynik. Organizacje pozarządowe mówią o zdradzie oraz opisują deklaracje szczytu „nic nie znaczącym świstkiem papieru”. Z drugiej strony jest to – zdaniem publicysty – niewątpliwy sukces jeśli chodzi o sygnał polityczny. Widać, że świat przesuwa się w stronę rozwiązania tego problemu.
Według Bendyka możemy spodziewać się, że po Glasgow wiele procesów ratujących planetę zostanie przyspieszonych. Nie jesteśmy jednak w stanie powiedzieć jaka będzie przyszłość, ani jakie będzie tempo tych zmian. Siła nacisku organizacji pozarządowych będzie miała tu jednak ogromne znaczenie. Ich zdaniem kryzysu klimatycznego doświadczamy już dzisiaj – nie jest to projekcja przyszłości. I nie chodzi o wyzwanie utrzymania globalnego ocieplenia w ryzach 1,5 stopnia Celsjusza. Edwin Bendyk podkreśla, że jest to syndrom znacznie poważniejszej choroby. Dotarliśmy do granic wydolności ekosystemu i musimy się z tym zmierzyć.
Bariery do pokonania
Na forum Unii Europejskiej negocjowany jest program ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku. To rewolucja większa niż kiedykolwiek przechodziliśmy. Większa niż powojenna industrializacja, a dodatkowo proces ten będziemy przechodzić w bardzo niekorzystnych warunkach demograficznych.
W ocenie części ekonomistów wchodzimy także w fazę końca wzrostu gospodarczego. Zgodnie z tą prognozą, po pandemii gospodarki państw rozwiniętych nie wejdą już na ścieżkę wzrostu, jaką znamy z lat 90. Wielu ekonomistów twierdzi, że musimy świadomie przejść na polityki powzrostowe.
Omawiana była także skala złożoności współczesnej cywilizacji, którą najlepiej symbolizuje wszechobecny smartfon. Tego urządzenia nie byłoby, gdyby nie mikroprocesor. Jesteśmy w trakcie chipmageddonu. Są tylko trzy firmy produkujące mikroprocesory i tylko jedna firma wytwarzająca urządzenia niezbędne do produkcji tych mikroprocesorów. Wystarczy, że zabraknie jednego elementu w tej układance i cała ta cywilizacja zacznie zwyczajnie się sypać.
Gdzie nadzieja
Podczas kongresu nie zabrakło także pozytywnych wzmianek: jesteśmy najlepiej w dziejach ludzkości wykształconym społeczeństwem. Globalnie 90 proc. ludzi potrafi pisać i czytać. Ilość wiedzy podwaja się co 8 lat. Na początku kryzysu finansowego wiedzieliśmy dwa razy mniej niż dziś. Na początku pandemii koronawirusa przewidywano, że szczepionki uda się opracować najwcześniej w 2023 roku. Dziś wiemy, że możliwe było to o wiele szybciej. To jest jedna z ilustracji tego co dzieje się, kiedy ten wzrost wiedzy jest wykładniczy.
Czas pandemii nałożył się z nagłym zmniejszaniem się luki płci (tzw. GEM – Gender Equitable Men). W ocenie Edwina Bendyka wyraźnie zmniejszyła się ona zarówno w przedsiębiorczości, jak i w proporcji kobiet w liczbie absolwentów kierunków ścisłych. Mamy pod tym względem najwyższy odsetek w Europie: 42 proc. – Mamy nadwyżkę absolwentów – kobiet. To się przekłada na nieuchronną zmianę w strukturach władzy, zarządzania, już widoczną na średnim szczeblu zarządzania. […] Będzie inaczej. Pojawią się inne priorytety i możliwości – mówi Edwin Bendyk.
Zawarte wypowiedzi nie są autoryzowane.
lifestyle

Druczki, odpowiedzi i ich nowy wymiar dostępności
Da się prosto po polsku? Niektórzy wątpią, choć specjaliści z Pracowni Prostej Polszczyzny opracowali standard prostego języka polskiego i od wielu lat szkolą urzędy oraz instytucje w prostym, zrozumiałym pisaniu.

„Poziom minimum to szacunek”. O walce ze stereotypami
– Ja mogę się nie interesować innymi kulturami, mogę być skupiony tylko i wyłącznie na polskiej tradycji, mieć zupełny brak zaciekawienia światem, ale to nie może się przekładać na to, że reprezentantów inn...

Jak nauczyć się improwizacji teatralnej?
O tym, jak aktorzy szlifują swój warsztat i jak improwizacja pomaga w codziennym życiu, opowiada Iwo Wieczorek, założyciel szkoły Improwerek i członek grupy Improwizowane Poniedziałki i Klin Klin — Wrocławskich tea...

Grabiszyńskie targowanie
Między starymi westernami, kubkami z Mirostowic i sadzonkami zielistek biegały więc dzieci, rozmawiali sąsiedzi, a kupujący przymierzali ubrania. Po co w końcu wyrzucać, jeśli coś może się jeszcze przydać? Jak nie...
Wielka taneczna integracja – Rueda na Rynku
Ivan Prinus - 25 kwi 2022Tańczyć na oczach setek ludzi w samym sercu Wrocławia – to opcja dla najbardziej odważnych... Gorące rytmy, dużo uśmiechu i trzy godziny salsy rueda – tak wyglądała w ...
Jadalne miasto – Ryneczek Jemiołowa w nowej odsłonie
Aleksandra Dudra - 03 paź 20221 października na wrocławskim Ryneczku Jemiołowa odbył się Piknik Jadalne Miasto w ramach inauguracji działalności Bazaru Krótka Droga. Była to okazja, aby poznać lokalny...
SZTAMA przeciwko przemocy i dyskryminacji
Aleksandra Dudra - 28 maj 2022Czy mamy obecnie do czynienia z kryzysem męskości? Często możemy spotkać się z taką opinią w kontekście zmian społecznych, szczególnie związanych ze zmianą tradycyjnyc...
Butik Krokus – jak kwitnie pomoc?
Maciej Walas - 10 kwi 2022Jaka jest dalsza, słuszna forma wsparcia, czyli o czym pamiętać, gdy decydujemy się pomagać? Relacja z otwarcia Butiku Krokus.