Jak Wrocław został drag queen w serialu Netflixa „Królow …
Być może mieliście już okazję obejrzeć serial Netflixa „Królowa” (premiera: 23 czerwca 2022), w którym Andrzej Seweryn wciela się w rolę emerytowanego krawca, przemieniajacego się po godzinach w słynną paryską drag queen, zaś Maria Peszek odgrywa rolę jego odnalezionej po latach córki. Część akcji dzieje się w stolicy Francji, do której główny bohater uciekł ze śląskiej prowincji. Co bardziej spostrzegawcze osoby mogły zauważyć, że Paryż pokazany w pierwszym odcinku serialu ma dość wrocławski wygląd.
„Królowa” produkcji Netflixa to opowieść o losach starzejącego się geja – Sylwestra Borkowskiego, który po latach spędzonych zagranicą decyduje się na powót do rodzinnego miasteczka w Polsce. Bohater przechodzi właśnie na emeryturę po udanej karierze jako luksusowy krawiec i ikona sceny drag. Tym, co zakłóca jego spokój jest list od wnuczki, o której istnieniu nie miał pojęcia. Iza (w tej roli Julia Chętnicka) zdecydowała się go napisać, ponieważ jej matka Wiola (Maria Peszek) potrzebuje przeszczepu nerki, zaś Sylwester jest jedynym potencjalnym dawcą dla chorej. Ta jednak wcale nie ma zamiaru prosić go o pomoc.
Uczucia wyrażane w recenzjach nowej produkcji Netflixa były raczej mieszane. Pojawiły się głosy o fałszywym sojusznictwie wzgledem społeczności LGBT, a także procowników kopalni, były też osoby, które oburzyło to, jak w serialu wygląda Polska. Podobno taki PKS, jakim podróżuje Sylwester, widziano ostatnio w latch 90, a nie w roku 2022. Moim celem nie jest jednak streszczanie fabuły, ocena decyzji reżysera pod względem skuteczności w walce o tolerancję, czy pastwienie się nad scenariuszem. Szczególnie, że od 23 czerwca, czyli daty premiery „Królowej”, minęło już trochę czasu. Sądzę jednak, iż fakt, że serial był kręcony we Wrocławiu zasługuje przynajmniej na odrobinę uwagi.
Jak Wrocław przebrał się za Paryż?
W ekspozycyjnej części pierwszego odcinka serialu widzimy głównego bohatera w sytuacjach zawodowych, w salonie krawieckim, a także na scenie w roli Loretty. Widzimy go też podczas spacerów po paryskich uliczkach albo pijącego kawę w jednej z paryskich kafejek. Obrazy z życia codziennego Sylwestra przeplatane są panoramami stolicy Francji, z Panteonem i wieżą Eiffela. Do tego w jednej ze scen z występu drag queen słyszymy piosenkę ZAZ „Paris sera toujours Paris” (Paryż zawsze będzie Paryżem). Okazuje się, że jednak nie zawsze.
Zmasowany atak stereotypowo francuskiej symboliki może uśpić naszą czujność na tyle, byśmy przeoczyli fakt, że Andrzej Seweryn w „Królowej” nie przechadza się wcale z pieskiem po Paryżu, ale po Placu Uniwersyteckim we Wrocławiu. W którego strategicznych miejscach umieszczono atrapę wejścia do paryskiego metra, słup ogłoszeniowy, tabliczki z nazwami ulic i parę francuskich flag.
Obserwujemy bohatera, jak idzie wzdłuż głównego gmachu Uniwersytetu Wrocławskiego, kierując się w stronę fontanny z Szermierzem, którego jednak nie widać w tej scenie. Szermierza możemy zobaczyć za to w kolejnym ujęciu z lotu ptaka, razem z kamienicami południowej pierzei rynku oraz Instytutem Geografii. Ten obraz płynnie przechodzi w panoramę Paryża. Et voilà.
Kto jest lepszym aktorem: Wrocław czy Andrzej Seweryn?
Trzeba przyznać, że motyw przebieranki całkiem nieźle koresponduje z tematyką serialu. Za pewną ironię można by uznać fakt, że twórcy „Królowej” postanowili pokazać polskie miasto w roli stolicy zachodniej swobody. Szczególnie że Polska reprezentowana jest w serialu przez zacofane i zaściankowe górnicze miasteczko. O ile oczywiście zignorujemy raczej wątpliwą polskość zabudowy Placu Uniwersyteckiego.
Tak czy inaczej efekt maskarady jest na tyle przekonujący, że nieuświadomiony widz nie powinien niczego podejrzewać. A przynajmniej moi znajomi, którzy seans „Królowej” mają już za sobą niczego nie zauważyli. Co bardziej czujne osoby mogły wiedzieć o tym, że Wrocław ma wystąpić w roli Paryża już w zeszłym roku. Zupełnie jak Andrzej Seweryn jako drag queen.
Ewa z kawiarni Trzy siostry, która mieści się przy Placu Uniwersyteckim wspomina, że w lipcu 2021 kręcono w tym miejscu film, jednak twierdzi, że ekipa filmowa nie podała żadnych szczegółów. Inne źródła były mniej enigmatyczne. Zdjęcia Placu Uniwersyteckiego z dekoracjami z „Królowej” można było zobaczyć na stronie Uniwersytetu Wrocławskiego w sierpniu zeszłego roku, choć serial funkcjonował wówczas jeszcze pod roboczym tytułem „Queen of Coal”.
Co się kręci we Wrocławiu
Walory architektoniczne Placu Uniwersyteckiego, ale i całego Wrocławia czynią z niego wdzięczny plan zdjęciowy dla różnorodnych produkcji filmowych. Z tego względu wystąpił on w wielu filmach, nierzadko udając zagraniczne miasto. Do najbardziej atrakcyjnych lokacji w mieście należą Rynek i jego okolice, Hala Targowa, Uniwersytet Wrocławski, Hala Stulecia czy Synagoga Pod Białym Bocianem.
Wrocław miał okazję zagrać stolicę Francji w dwóch adaptacjach filmowych „Lalki” – kinowej w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa (1968), w której odgrywał także Warszawę, i telewizyjnej Ryszarda Bera (1977). Był nim również w „Niemcach” Zbigniewa Kamińskiego (1996). Informuje o tym Małgorzata Urlich-Kornacka na fanpage’u Filmowy Wrocław, we wpisie poświęconym „Królowej” produkcji Netflixa, gdzie można też zobaczyć zdjęcia z planu:
Wrocław odgrywał też rolę Rotterdamu w „Charakterze” Mike’a van Diema oraz Berlina w „Moście szpiegów” Stevena Spielberga i w „Zimnej wojnie” Pawła Pawlikowskiego. W filmie „Doppelgänger. Sobowtór” Jana Holoubka, którego premiera planowana jest na 2023 rok, imituje Strasburg. Zaś w ekranizacji „Filipa” – ekranizacji powieści Leopolda Tyrmanda – Plac Uniwersytecki odgrywa rolę Frankfurtu z 1943 roku. Kolejną produkcją realizowaną we Wrocławiu jest polsko-holenderski serial „Legacy”.
https://uni.wroc.pl/uniwersytet-jak-z-filmu-filip-pod-gmachem-uwr/
Jak informuje strona Wrocław Film Comission, w ostatnich latach we Wrocławiu powstały zdjęcia m.in. do takich produkcji jak serial Netflixa „Wielka Woda” oraz filmy „Dolina Bogów” Lecha Majewskiego, „Interior” Marka Lechkiego czy „Lipstick on the glass” Kuby Czekaja. We Wrocławiu kręcono też „Salę samobójców”, „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” „Plagi Breslau” czy „Belfra”.
Pociąg do pociągu. EN 57 – kocham Ciebie!
Kamil Wardęga - 09 maj 2022Filmy, teledyski, tatuaże, wystawy artystyczne, graffiti… Pociąg EN57 na dobre zapisał się w popkulturze. Odkąd pierwsze modele wyjechały z wrocławskiego Pafawagu w latach...
Wulkaniczny weekend
Agnieszka Zwolińska - 04 cze 2022Lekko ponad godzinę od Wrocławia można zobaczyć powulkaniczne skały, które skrywają w sobie historię, a wyglądem zachwycają wiele osób. Pogórze Kaczawskie, znane też ...
Imprezy i wydarzenia we Wrocławiu [Maciek poleca]
Maciek Walas - 11 sie 2022Koncerty? Imprezy? Wystawy? Sprawdziliśmy dla Was aktualny kalendarz imprez, by wybrać, według nas, najlepsze wydarzenia we Wrocławiu. Zeszły tydzień i moje ostatnie propozyc...
Zakątki Wrocławia, które spodobają się najmłodszym
Oktawia Ludkiewicz - 02 mar 2022Uznawana za miasto spotkań stolica Dolnego Śląska jest miejscem, w którym znakomicie mogą odnaleźć się nie tylko dorośli. Wrocław to miasto idealne również dla… dziec...