
Mistrzowie świata ze Śląska Wrocław
W kwietniu 2021 roku minęły już dwa lata, od kiedy Śląsk Wrocław ogłosił powstanie nowej sekcji. Śląsk Wrocław Blind Football, czyli niewidomi i słabowidzący piłkarze błyskawicznie udowodnili, że podarowanie im szansy było doskonałym pomysłem również ze względów czysto sportowych. Zaledwie kilka miesięcy po konferencji prasowej, podczas której Śląsk zaprezentował nowych zawodników, w klubowej gablocie z trofeami pojawił się puchar za mistrzostwo świata.
Drużyna blind footballu istnieje w stolicy Dolnego Śląska już od 2010 roku, jednak wcześniej rozgrywała swoje mecze pod szyldem UKS Sprint. Po dziewięciu latach nieustannego rozwoju i uprawiania dyscypliny, która w Polsce dopiero raczkowała, wysiłek tych kilkunastu dzielnych i ambitnych facetów doceniła największa piłkarska marka w całym regionie. Śląsk Wrocław, czyli wielosekcyjny klub z ogromnymi tradycjami, wyciągnął do nich rękę i zaoferował możliwość rozgrywania swoich meczów w barwach WKS-u.
Spełnione marzenia niewidomych piłkarzy
– To najważniejszy dzień w naszym życiu, dzięki niemu spełniamy marzenia. Mamy możliwość grać w blind football na najwyższym światowym poziomie – mówił w 2019 roku, tuż po konferencji prasowej, ówczesny kapitan drużyny, Robert Mkrtchyan. Zanim jednak doszło do tego przełomowego momentu, kilka osób poświęciło całe mnóstwo czasu oraz wysiłku, żeby niewidomi i słabowidzący zawodnicy mogli uprawiać ukochany sport.
Nazwiskiem o niebagatelnym znaczeniu dla całej historii jest Lubomir Prask. Trenera zespołu UKS Sprint, a później Śląsk Wrocław Blind Football, bez wątpienia można nazwać jednym z ojców blind footballu w Polsce. To on, wraz z kolejnym szkoleniowcem Mikołajem Nowackim, poprowadził swoich podopiecznych do tytułu mistrzów świata. Robert Mkrtchyan, Łukasz Byczkowski, Artur Fleszar czy Marcin Lubczyk – to nazwiska, które przeciętnemu kibicowi piłki nożnej niekoniecznie przychodzą do głowy, kiedy myśli o kadrze wrocławskiego Śląska. A to właśnie oni w znakomitym stylu wywalczyli miano najlepszych blindfootballistów globu.
Wsparcie ze strony reprezentanta Polski
Nie oznacza to jednak, że w drużynie Śląsk Wrocław Blind Football zabrakło powszechnie znanych i cenionych nazwisk. Wręcz przeciwnie. Bramkarzem, który miał niebagatelny wpływ w kontekście rywalizacji o najcenniejsze trofeum w świecie tej dyscypliny sportu, był Radosław Majdan. Wychowanek Pogoni Szczecin, siedmiokrotny reprezentant Polski, dwukrotny mistrz Polski i uczestnik Mistrzostw Świata w Korei i Japonii w 2002 roku. Gracz, którego kilkanaście lat temu znał cały piłkarski – i nie tylko – kraj. Jak to możliwe, że taka gwiazda przybrała trykot Śląska i, nie borykając się przy tym z żadnymi problemami ze wzrokiem, pomógł drużynie w najważniejszych dla niej momentach?
Cóż, tu warto pochylić się nad samą istotą blind footballu. Drużyny mierzą się na boisku znacznie mniejszym od pełnowymiarowego, a jest ono ogrodzone bandami – tak, żeby piłka mogła się od nich odbić, nie opuszczając pola gry. W samej futbolówce umieszczony jest dzwonek, dzięki któremu zawodnicy słyszą, gdzie aktualnie się ona znajduje. Co istotne, wszyscy – poza golkiperem – mają zasłonięte oczy, aby wyrównać szanse pomiędzy niewidomymi a słabowidzącymi. Bramkarz natomiast może być osobą o bardzo dobrym wzroku i ma to na celu między innymi nieustanne podpowiadanie kolegom, korygowanie ich pozycji i znaczne ułatwianie poruszania się po boisku w trakcie meczu.
Zdobyte w Bułgarii mistrzostwo świata
Radosław Majdan przyjął więc zaproszenie i poleciał z podopiecznymi duetu Mikołaj Nowacki & Lubomir Prask na czempionat, którego gospodarzem jesienią 2019 roku była Bułgaria. Co ciekawe, bramki Śląska Wrocław strzeże także Krzysztof Apolinarski – doświadczony golkiper, który ma na swoim koncie występy nawet w najwyższej seniorskiej klasie rozgrywkowej.
Zanim jednak kapitan Robert Mkrtchyan i jego koledzy wznieśli do góry puchar za mistrzostwo świata, musieli zmierzyć się z bardzo wymagającymi rywalami. W Bułgarii zameldowało się bowiem 16 ekip, z których każda miała chrapkę na miano tej najlepszej. W fazie grupowej Śląsk rywalizował z gospodarzami turnieju, bułgarskim zespołem Atlet, a także z faworytem całych rozgrywek, rosyjskim Avangardem Mitischi. Pierwszą ze wspomnianych drużyn niemalże w pojedynkę rozbił Łukasz Byczkowski, który zdobył aż cztery gole i poprowadził kolegów do triumfu aż 6:0. Drugie spotkanie było znacznie bardziej zacięte i zakończyło się bezbramkowym remisem. Tu bohaterem niewątpliwie został fenomenalny tego dnia Radosław Majdan.
W półfinałe na wrocławski Śląsk czekali przedstawiciele niemieckiego Marburga. Ponownie żadna z ekip nie była w stanie zaskoczyć rywali, co oznaczało, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był konkurs rzutów karnych. “Jedenastki” skutecznie egzekwowali Byczkowski oraz Adrian Słoninka, natomiast w bramce znów świetnie spisał się Majdan. W ten sposób, zaledwie kilka miesięcy po stworzeniu nowej sekcji, Śląsk miał w swoich szeregach finalistów rozgrywek o mistrzostwo świata.
Przeciwnik w wielkim finale był sporym zaskoczeniem. Mołdawski Kishinev Fenix nieoczekiwanie – także po rzutach karnych – poradził sobie z faworytem całego turnieju, czyli rosyjskim Avangardem. Na całe szczęście, zawodnikom Fenixa sił starczyło jedynie na dojście do meczu o złoto. W nim bowiem zdecydowanie lepsi okazali się podopieczni Nowackiego i Praska. Kolejny znakomity mecz rozegrał Byczkowski, który trafił dwukrotnie, a drogę do siatki rywali znalazł również Mkrtchyan. Kapitan świetnie poradził sobie z presją pojedynku o najważniejsze trofeum w świecie blind footballu, dzięki czemu kilka chwil później mógł je unieść w geście triumfu.
To nie koniec marzeń o dalszych sukcesach
Od tamtego czasu minęły już niespełna dwa lata, a dynamiczny rozwój zespołu Śląsk Wrocław Blind Football został nieco wyhamowany przez pandemię. Świat sportu musiał sobie radzić w wyjątkowo specyficznych okolicznościach i nie inaczej było w przypadku graczy ze stolicy Dolnego Śląska. Nie oznacza to jednak, że próżnują. Wszyscy – no, może prawie wszyscy, albowiem w międzyczasie karierę zakończył Robert Mkrtchyan – ciężko pracują, aby w niedalekiej przyszłości ponownie zachwycać kibiców swoją grą. Niektórzy mieli nawet przyjemność wziąć udział w majowym zgrupowaniu reprezentacji Polski, które stanowiło element przygotowań do październikowych mistrzostw Europy dywizji II. Na kadrę pojechali: supersnajper Łukasz Byczkowski, Krzysztof Apolinarski oraz Mikołaj Nowacki. Ci faceci dopiero zaczęli marzyć na poważnie.
Autor: Mateusz Lubański
Zdjęcie: FB Śląsk Wrocław Blindfootball
sport

Kendama – zabawka, która wspiera koncentrację
Drewniana zabawka, którą możesz włożyć do kieszeni i zawsze zabrać z sobą. Pomoże Ci w momentach stresu i frustracji. Mowa o japońskiej Kendamie. We Wrocławiu miłośnicy zabawki spotykają się co drugą środę n...

Bary pod chmurką: Część 8 – beach bary Wrocław
Wrocławskie beach bary to nie tylko miejscówki w centrum miasta i na wałach. Bary pod chmurką znajdziemy nawet na Psim Polu. Zaczniemy od “Wyszczekany Beach Bar”. Zawitaliśmy tam, żeby zobaczyć klimat miejsca ora...

Tydzień wydarzeń na koniec sierpnia we Wrocławiu
Na ostatni tydzień sierpnia, znajdzie się trochę wydarzeń, które powinny umilić Wam koniec wakacji. Z przyjemnością polecam znów kino czy targi vintage, ale przede wszystkim Dni Fantastyki!

Jak kupić stary aparat? Krótki poradnik dla wrocławian
Co zmienić, jeśli zwykłe zdjęcia robione telefonem są dla nas zbyt proste i nie oddają klimatu w taki sposób, w jaki go zapamiętaliśmy? Odpowiedzią może być aparat analogowy. Powoli zaczyna się okres letni - czas...
Dni Fantastyki 2022 – inny świat na Zamku w Leśnicy
Ivan Prinus i Maria Jurasz - 15 sie 2022Dni Fantastyki na Zamku w Leśnicy to wspaniała okazja, by chociaż na jeden weekend stać się częścią fantastycznego świata. Impreza odbędzie się 26-28 sierpnia w Centrum ...
Alpako, czy mogę Cię pogłaskać? Alpakoterapia pod Wrocławiem …
Maciek Walas, Maria Jurasz - 11 lip 2022Kontakt ze zwierzętami jest w stanie pozytywnie na nas wpływać. Gdzie we Wrocławiu można zagwarantować dzieciom kontakt z futrzakami? Gdzie można zobaczyć alpakę, czym wyr...
Czas na przetwory na zimę – co możemy przygotować w sierpniu
Maciek Walas - 27 sie 2022Koniec sierpnia to najlepszy czas na robienie domowych przetworów na zimę. Sałatki, dżemy, kiszonki, czyli jakie słoiki powinny znaleźć się w Waszej spiżarni.
Wrocław testuje ekspresowe zakupy
Kacper Bednarz - 12 paź 2021Od 15 października wrocławscy użytkownicy aplikacji Glovo będą mogli kupić produkty z Biedronki i otrzymać je w ramach ultraszybkiej dostawy. Glovo dedykuje usłudze specjal...