Mistrzowie świata ze Śląska Wrocław
calendar 19 sie 2021 10:59

Mistrzowie świata ze Śląska Wrocław

W kwietniu 2021 roku minęły już dwa lata, od kiedy Śląsk Wrocław ogłosił powstanie nowej sekcji. Śląsk Wrocław Blind Football, czyli niewidomi i słabowidzący piłkarze błyskawicznie udowodnili, że podarowanie im szansy było doskonałym pomysłem również ze względów czysto sportowych. Zaledwie kilka miesięcy po konferencji prasowej, podczas której Śląsk zaprezentował nowych zawodników, w klubowej gablocie z trofeami pojawił się puchar za mistrzostwo świata.

Drużyna blind footballu istnieje w stolicy Dolnego Śląska już od 2010 roku, jednak wcześniej rozgrywała swoje mecze pod szyldem UKS Sprint. Po dziewięciu latach nieustannego rozwoju i uprawiania dyscypliny, która w Polsce dopiero raczkowała, wysiłek tych kilkunastu dzielnych i ambitnych facetów doceniła największa piłkarska marka w całym regionie. Śląsk Wrocław, czyli wielosekcyjny klub z ogromnymi tradycjami, wyciągnął do nich rękę i zaoferował możliwość rozgrywania swoich meczów w barwach WKS-u.

Spełnione marzenia niewidomych piłkarzy

To najważniejszy dzień w naszym życiu, dzięki niemu spełniamy marzenia. Mamy możliwość grać w blind football na najwyższym światowym poziomie – mówił w 2019 roku, tuż po konferencji prasowej, ówczesny kapitan drużyny, Robert Mkrtchyan. Zanim jednak doszło do tego przełomowego momentu, kilka osób poświęciło całe mnóstwo czasu oraz wysiłku, żeby niewidomi i słabowidzący zawodnicy mogli uprawiać ukochany sport.

Nazwiskiem o niebagatelnym znaczeniu dla całej historii jest Lubomir Prask. Trenera zespołu UKS Sprint, a później Śląsk Wrocław Blind Football, bez wątpienia można nazwać jednym z ojców blind footballu w Polsce. To on, wraz z kolejnym szkoleniowcem Mikołajem Nowackim, poprowadził swoich podopiecznych do tytułu mistrzów świata. Robert Mkrtchyan, Łukasz Byczkowski, Artur Fleszar czy Marcin Lubczyk – to nazwiska, które przeciętnemu kibicowi piłki nożnej niekoniecznie przychodzą do głowy, kiedy myśli o kadrze wrocławskiego Śląska. A to właśnie oni w znakomitym stylu wywalczyli miano najlepszych blindfootballistów globu.

Wsparcie ze strony reprezentanta Polski

Nie oznacza to jednak, że w drużynie Śląsk Wrocław Blind Football zabrakło powszechnie znanych i cenionych nazwisk. Wręcz przeciwnie. Bramkarzem, który miał niebagatelny wpływ w kontekście rywalizacji o najcenniejsze trofeum w świecie tej dyscypliny sportu, był Radosław Majdan. Wychowanek Pogoni Szczecin, siedmiokrotny reprezentant Polski, dwukrotny mistrz Polski i uczestnik Mistrzostw Świata w Korei i Japonii w 2002 roku. Gracz, którego kilkanaście lat temu znał cały piłkarski – i nie tylko – kraj. Jak to możliwe, że taka gwiazda przybrała trykot Śląska i, nie borykając się przy tym z żadnymi problemami ze wzrokiem, pomógł drużynie w najważniejszych dla niej momentach?

Cóż, tu warto pochylić się nad samą istotą blind footballu. Drużyny mierzą się na boisku znacznie mniejszym od pełnowymiarowego, a jest ono ogrodzone bandami – tak, żeby piłka mogła się od nich odbić, nie opuszczając pola gry. W samej futbolówce umieszczony jest dzwonek, dzięki któremu zawodnicy słyszą, gdzie aktualnie się ona znajduje. Co istotne, wszyscy – poza golkiperem – mają zasłonięte oczy, aby wyrównać szanse pomiędzy niewidomymi a słabowidzącymi. Bramkarz natomiast może być osobą o bardzo dobrym wzroku i ma to na celu między innymi nieustanne podpowiadanie kolegom, korygowanie ich pozycji i znaczne ułatwianie poruszania się po boisku w trakcie meczu.

Zdobyte w Bułgarii mistrzostwo świata

Radosław Majdan przyjął więc zaproszenie i poleciał z podopiecznymi duetu Mikołaj Nowacki & Lubomir Prask na czempionat, którego gospodarzem jesienią 2019 roku była Bułgaria. Co ciekawe, bramki Śląska Wrocław strzeże także Krzysztof Apolinarski – doświadczony golkiper, który ma na swoim koncie występy nawet w najwyższej seniorskiej klasie rozgrywkowej.

Zanim jednak kapitan Robert Mkrtchyan i jego koledzy wznieśli do góry puchar za mistrzostwo świata, musieli zmierzyć się z bardzo wymagającymi rywalami. W Bułgarii zameldowało się bowiem 16 ekip, z których każda miała chrapkę na miano tej najlepszej. W fazie grupowej Śląsk rywalizował z gospodarzami turnieju, bułgarskim zespołem Atlet, a także z faworytem całych rozgrywek, rosyjskim Avangardem Mitischi. Pierwszą ze wspomnianych drużyn niemalże w pojedynkę rozbił Łukasz Byczkowski, który zdobył aż cztery gole i poprowadził kolegów do triumfu aż 6:0. Drugie spotkanie było znacznie bardziej zacięte i zakończyło się bezbramkowym remisem. Tu bohaterem niewątpliwie został fenomenalny tego dnia Radosław Majdan.

W półfinałe na wrocławski Śląsk czekali przedstawiciele niemieckiego Marburga. Ponownie żadna z ekip nie była w stanie zaskoczyć rywali, co oznaczało, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był konkurs rzutów karnych. “Jedenastki” skutecznie egzekwowali Byczkowski oraz Adrian Słoninka, natomiast w bramce znów świetnie spisał się Majdan. W ten sposób, zaledwie kilka miesięcy po stworzeniu nowej sekcji, Śląsk miał w swoich szeregach finalistów rozgrywek o mistrzostwo świata.

Przeciwnik w wielkim finale był sporym zaskoczeniem. Mołdawski Kishinev Fenix nieoczekiwanie – także po rzutach karnych – poradził sobie z faworytem całego turnieju, czyli rosyjskim Avangardem. Na całe szczęście, zawodnikom Fenixa sił starczyło jedynie na dojście do meczu o złoto. W nim bowiem zdecydowanie lepsi okazali się podopieczni Nowackiego i Praska. Kolejny znakomity mecz rozegrał Byczkowski, który trafił dwukrotnie, a drogę do siatki rywali znalazł również Mkrtchyan. Kapitan świetnie poradził sobie z presją pojedynku o najważniejsze trofeum w świecie blind footballu, dzięki czemu kilka chwil później mógł je unieść w geście triumfu.

To nie koniec marzeń o dalszych sukcesach

Od tamtego czasu minęły już niespełna dwa lata, a dynamiczny rozwój zespołu Śląsk Wrocław Blind Football został nieco wyhamowany przez pandemię. Świat sportu musiał sobie radzić w wyjątkowo specyficznych okolicznościach i nie inaczej było w przypadku graczy ze stolicy Dolnego Śląska. Nie oznacza to jednak, że próżnują. Wszyscy – no, może prawie wszyscy, albowiem w międzyczasie karierę zakończył Robert Mkrtchyan – ciężko pracują, aby w niedalekiej przyszłości ponownie zachwycać kibiców swoją grą. Niektórzy mieli nawet przyjemność wziąć udział w majowym zgrupowaniu reprezentacji Polski, które stanowiło element przygotowań do październikowych mistrzostw Europy dywizji II. Na kadrę pojechali: supersnajper Łukasz Byczkowski, Krzysztof Apolinarski oraz Mikołaj Nowacki. Ci faceci dopiero zaczęli marzyć na poważnie.

 

Autor: Mateusz Lubański
Zdjęcie: FB Śląsk Wrocław Blindfootball

Znów pojeździmy na łyżwach na stadionie

0 komentarzy opublikowany 10 miesięcy temu

Imprezy i wydarzenia we Wrocławiu – polecajka

Koncerty? Imprezy? Targi? Sprawdziliśmy dla Was aktualny kalendarz imprez, by wybrać, według nas, najlepsze wydarzenia we Wrocławiu. Dzisiaj oficjalne zakończenie wakacji, ale wcale nie oznacza to, że w najbliższy wee...

0 komentarzy opublikowany 2 lata temu

Pociąg do pociągu. EN 57 – kocham Ciebie!

Filmy, teledyski, tatuaże, wystawy artystyczne, graffiti… Pociąg EN57 na dobre zapisał się w popkulturze. Odkąd pierwsze modele wyjechały z wrocławskiego Pafawagu w latach 60-tych stał się on kultowym klasykiem. O ...

1 komentarzy opublikowany 2 lata temu

Holistyczna Metamorfoza dla kobiet. Bezpłatne warsztaty ruszają …

Rusza 3-miesięczny program, który pozwoli kobietom zadbać o swoje ciało i samopoczucie. Ten wrocławski projekt zakłada warsztaty z ekspertami z różnych dziedzin – tak, aby każdy mógł wybrać te zagadnienia, któr...

0 komentarzy opublikowany 3 lata temu

Przesilenie zimowe- noc potrwa aż 16 godzin!

Paulina Marjampolska - 22 gru 2021

Dużymi krokami zbliża się pierwszy dzień zimy, a wraz z nim przesilenie zimowe. Od kilku tygodni już w godzinach wczesnopopołudniowych za oknem zapada zmrok, a zimowa chandra...

“Widzialna ręka” na Facebooku

Redakcja Bluetram - 06 cze 2023

Na Facebooku można znaleźć mnóstwo ciekawych grup tematycznych. Od pracy dorywczej, po informacje na temat komunikacji, na imprezach techno kończąc. Jednak jest jedna grupa, ...

Bary pod chmurką [podsumowanie]

Ivan Prinus - 07 wrz 2022

Chillout na leżakach, koncerty, picie zimnego piwa i drinków na piasku przy rzece - za to lubimy beach bary we Wrocławiu. Od ośmiu tygodni odwiedzaliśmy bary pod chmurką - te...