Spotkania cyrkowo-kuglarskie dla każdego

Kręcą kijem z ogniem na Rynku, żonglują kręglami na ulicach i tańczą z wachlarzami w parkach – to są artyści cyrkowi. Wyglądają pięknie i odważnie, a co ważniejsze – są gotowi dzielić się swoimi umiejętnościami i doświadczeniem. Spróbować żonglowania i tańczenia z hula hopem można podczas otwartych jamów cyrkowo-kuglarskich w Parku Staromiejskim.

Większość artystów sztuk cyrkowych wie, że jak się zaczniesz interesować jednym rodzajem aktywności cyrkowej, to zainteresowanie kolejnymi pojawi się niedługo. Ta sytuacja nie jest dla mnie nowa. Na początku, 8 lat temu, zacząłem chodzić na taśmie (slackline). Potem przerodziło się to w żonglowanie, teraz od paru lat kręcę kijem. Ale jak i od czego zacząć? Najlepiej od spotkania z osobą, która już coś umie i może doradzić, od czego zacząć.

Na pomysł otwartych warsztatów cyrkowych we Wrocławiu wpadła Marta Mądry – artystka cyrkowa i trenerka sztuk cyrkowych, która na co dzień prowadzi zajęcia z hula hopu i aerial dance. 

– Stwierdziłam, że coś takiego przyda się we Wrocławiu – opowiada Marta. – Nie jest to mój autorski pomysł. Podobne spotkania odbywają się w większości dużych miast Polski. Chciałam, żeby we Wrocławiu ludzi też mieli takie miejsce, gdzie mogą się spotykać. Nam (artystom cyrkowym – red.) się wydaje, że to środowisko jest bardzo otwarte, bo już wszystko o nim wiemy. Na jakich grupach szukać wydarzeń, do kogo warto zagadać o sprzęt itd. Są jakieś mniejsze prywatne spotkania, ale chciałam, żeby również osoby z zewnątrz mogły przyjść, poznać nas i spróbować swoich sił w sztukach cyrkowych.

Letnie spotkania cyrkowe

Spotkania cyrkowe będą się odbywać co miesiąc od maja do września. Za każdym razem będzie można uczestniczyć w innych warsztatach. W maju to były hula hop i wachlarze, w czerwcu to będzie kij i poi, w lipcu – poi, w sierpniu – dragon staff, a wrześniowy temat jeszcze nie jest wybrany. Szczegóły i terminy można znaleźć na wydarzeniu.

– Najbardziej zależy mi na tym, żeby były to otwarte treningi – tłumaczy Marta. – Jak przyjdzie kompletnie nowa osoba, to wytłumaczymy i pokażemy podstawy, a jak przyjdzie ktoś, kto już jest na bardzo dobrym poziomie – to będziemy wymieniać się doświadczeniem nawzajem. Na wstępie nie ma dużych wymagań do sztuk cyrkowych. Jeśli ktoś chce przyjść i tego spróbować, to jedyny warunek został spełniony. Nie pasujesz tylko jak nie chcesz pasować – mówi Marta z uśmiechem.

Na sobotnim treningu pojawiły się osoby z różnymi zainteresowaniami. Ktoś żonglował, ktoś tańczył z wachlarzami, ktoś trzymał hula hop pierwszy raz w życiu (to ja). Było parę dziewczyn, które przyszły z hula hopami i chciały nauczyć się wachlarzy. Ale również było parę osób kompletnie sie na tym nieznających. Po warsztatach porozmawiałem z Gabi Myszotką, jedną z uczestniczek.

– Przyjechałam specjalnie z Oławy. Na grupie facebookowej dla kuglarzy zobaczyłem ogłoszenie o wydarzeniu – opowiada Gabi. – Normalnie macham poikami i tańczę z pochodniami z ogniem. Akurat tak fajnie się złożyło, że wpadły do mnie wachlarze i hula hop. I dwa tygodnie temu zaczęłam bawić się z hula hopem i tu nagle widzę, że są warsztaty w tym samym czasie – akurat z hula hopu i wachlarzy! To trzeba się skorzystać! – mówi z uśmiechem Gabi.