Prywatyzacja Śląska – co wiemy?
8,5 mln złotych. Na tyle został wyceniony piłkarski Śląsk. Cena wzbudza spore kontrowersje, jednak jakby się bliżej temu przyjrzeć, jest ona adekwatna do tego co pozyskuje nowy właściciel. Trzeba też brać poprawkę na to, że potencjalny inwestor kupuje około 80% akcji klubu. Pytanie jednak, kto będzie nowym właścicielem?
Śląsk na sprzedaż. Klamka zapadła
Kilka dni po meczu z Wisłą Płock prezydent Jacek Sutryk ogłosił, że na najbliższej sesji rady miejskiej, przedstawi projekt prywatyzacji Śląska Wrocław. Ogłoszony ma zostać otwarty przetarg na zakup większościowego pakietu. Śląsk kolejny już sezon zawodzi swoich kibiców, a ciągłe pompowanie miejskich pieniędzy w klub coraz bardziej drażni podatników. Ten sezon w szczególności dał się we znaki. Słaby wynik sportowy, coraz gorsza organizacja w klubie oraz ostatnie rewelacje z przekazaniem kolejnych milionów z konta wrocławskiego ZOO, przelały czarę goryczy i w ratuszu doszli do wniosku, że trzeba coś z tym zrobić. Śląsk wyceniono na 8,5 mln złotych. To cena bardzo atrakcyjna dla nowego inwestora. Bierze się ona głównie z tego, że klub poza piłkarzami, nie posiada na własność nawet herbu, o nieruchomościach nie wspominając. Rozmowy na temat sprzedaży Śląska toczą się od jakiegoś czasu, jednak w tym konkretnym przypadku widać dużą determinację ze strony prezydenta oraz jego otoczenia. Śląsk zaczął być „polityczną” kulą u nogi Jacka Sutryka.
Otwarty przetarg. Jeden faworyt
W najbliższych dniach ma zostać ogłoszony otwarty przetarg na zakup klubu. Tajemnicą poliszynela jest jednak fakt, że faworyt w tym wyścigu jest jeden. To konsorcjum ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które reprezentuje Paolo Urfer. Jest to kluczowa postać dla tej transakcji. Szwajcar to wprawiony w bojach biznesmen, który w ostatnich latach pilotował takim przejęciom, jak zakup Bordeaux przez Amerykanów czy ostatnia głośna zmiana właścicielska w Newcastle. Sam zainteresowany nawet nie ukrywa, że jego klienci są poważnie zainteresowani w wejście na polski rynek i negocjacje chcą sfinalizować w najbliższych tygodniach.
MADA Global, bo tak nazywa się fundusz, od ponad roku monitorował polski rynek. Wiemy, że byli zainteresowani wieloma klubami, zarówno w Ekstraklasie, jak i pierwszej lidze. MADA Global powołało w tym celu już nawet spółkę, która została zarejestrowana w Polsce, Football Culture Poland, której prezesem został wcześniej wspomniany Urfer. To może wskazywać na to, że rozmowy są już na finiszu i z każdym dniem powinniśmy wiedzieć coraz więcej konkretów.
„Wszystkie kluby, z którymi rozmawiamy, okazują nam wielkie zainteresowanie, nie będzie to zatem decyzja prosta do podjęcia. Kluczowy będzie odpowiedni timing – chcemy zamknąć transakcję w najbliższych tygodniach, aby móc rozpocząć przygotowywanie drużyny z myślą o następnym sezonie 2023/2024” – powiedział Paolo Urfer w oficjalnym komunikacie.
Z naszych informacji wynika, że to właśnie Wrocław wykazał się największą determinacją i to Śląsk jest najbliżej zakupu przez inwestorów z ZEA. Ustalane są ostatnie szczegóły związane głównie z zabezpieczeniem się miasta na ewentualny odkup akcji od nowego właściciela. Magistrat chce zostać w posiadaniu około 20% akcji, oraz mieć długoterminowe gwarancje inwestycyjne.
Nowy właściciel, nowe rządy?
Nie jest tajemnicą, że nawet bez zmian właścicielskich w Śląsku doszłoby do dużych przetasowań w gabinetach. W trakcie sezonu klub pożegnał się z Dariuszem Sztylką, a pozycja prezesa Piotra Waśniewskiego też wisi na włosku. Nowy właściciel może te zmiany jedynie przyspieszyć. Za wcześnie, aby rokować, kto, kiedy i za kogo, jednak sama osoba Paolo Urfera może tutaj wiele wyjaśniać. MADA Global nie bez powodu zdecydowała się powierzyć tę inwestycję właśnie temu człowiekowi. Szwajcar przygodę z piłką zaczynał jako scout. Później jednak jego drogi skrzyżowały się z biznesem i już od kilku dobrych lat pośredniczy przy różnego rodzaju transakcjach w futbolu. Jego najgłośniejsze przedsięwzięcie to zdecydowanie przejęcie Newcastle przez kontrowersyjne saudyjskie konsorcjum Public Investment Group. Pomimo wielu śledztwom które toczyła Angielską Federację Piłkarską, udało się sfinalizować ten zakup. Wiadomym jest jednak, że miasto Wrocław, chce mieć swojego człowieka w zarządzie, tak aby przynajmniej na początkowym etapie, mieć wgląd na działania nowego właściciela.
Śląsk i ratusz. Rozstanie z rozsądku
Nikogo nie trzeba przekonywać, że miasto musi sprzedać WKS. Agonia w tym klubie trwa już zbyt długo. Śląsk na boisku prezentuje się rozczarowująco, a organizacyjnie miasto straciło panowanie nad klubem. Oczywiście, nie można też zapomnieć, że ratusz dla Śląska zrobił wiele dobrego. Kilkukrotnie ratował klub przed upadkiem, jednak teraz nadszedł ten moment, gdzie drogi miasta z sekcją piłkarską powinny się rozejść. Śląsk stał się studnią bez dna, która bez odpowiedniego planu i prywatnych środków nie będzie w stanie spełnić potencjału, jaki niewątpliwie w tym klubie jest. Baza kibiców, stadion oraz duży ośrodek miejski to bardzo mocny fundament pod stworzenie zespołu, który nie będzie rok w rok drżał o ligowy byt. Miejmy nadzieje, że przed Śląskiem zacznie rysować się nieco bardziej świetlana przyszłość.
Kosynierzy Wrocław – mistrzowie Polski w lacrosse
Kornelia Szewczyk - 19 sie 2021Wrocław to miasto, w którym przedstawiciele sportów drużynowych i gier zespołowych przez lata odnosili wielkie sukcesy – zarówno na krajowym podwórku, jak i na arenie mię...
Holendrzy kupią Śląsk?! Nowe fakty
Redakcja Bluetram - 03 cze 2023Serial pod tytułem "miasto sprzedaje Śląsk" trwa w najlepsze. Kiedy wydawało się, że "trójkolorowi" zostaną kupieni przez fundusz inwestycyjny ze Zjednoczonych Emiratów Ar...
Historyczne osiągnięcie Hurkacza
Redakcja Bluetram - 08 lis 2021Hubert Hurkacz awansował w poniedziałek na 9. miejsce w światowym rankingu tenisistów ATP. Wrocławianin w zeszłym tygodniu dotarł do półfinału ATP Master 1000 w Paryżu. ...