Dyniowe szaleństwo – lampiony, zupy, kosmetyki i… lody?
Każda dynia może być ozdobna, ale nie wszystkie są jadalne. Mamy dynię zwyczajną, makaronową, czy też piżmową. Kształty różne, tak jak i wielkości. Najbardziej klasyczną, okrągłą i o dość sporych rozmiarach zna chyba każdy. To ona najczęściej pojawia się w okresie Halloween. Czy to pod postacią różnego rodzaju stworów, lampionów i… właśnie, co jeszcze z dynią możemy zrobić?
Dyniowy październik
W czwartkowej polecajce, wspominaliśmy o Dyniowej Farmie. W sobotę miałam okazję znaleźć się w jej okolicach. Dużo osób, szczególnie najmłodszych – a poza tym stogi siana, labirynt (chociaż spodziewałam się większego) i dynie. Najwięcej zabawy miały prawdopodobnie dzieciaki. Od przechodzących spacerowiczów usłyszałam, że spodziewali się czegoś lepszego, a największą atrakcją było bungee – to w okolicach Bungee Wrocław odbywa się wydarzenie. Jedna grupa powiedziała, że „dorzuciliby dychę, to akurat ktoś by skoczył”. Dlatego postanowiłam nie wydawać 35 zł na bilet, a tylko zerknąć z daleka.
Bilet w tygodniu kosztuje 25-30 zł, a na weekend 30-35 zł. Farmę znajdziecie na ul. Wróblewskiego 9, a otwarta będzie do końca października w godzinach 10-18
Dyniowe przepisy
Co można przygotować z dyni? Klasyczną potrawą jest zupa krem! Przykładowy przepis na zupę dniową znajdziecie tutaj. O dyniowym cieście słyszałam, o dyniowym puree myślałam ostatnio, ale gdy natknęłam się na placki z dyni, to zaczęłam się zastanawiać, do czego dynia nie pasuje?
Możliwości mamy całą masę – dynia jest na tyle delikatna, że fajnie łączy się ze słonymi, słodkimi, a nawet i kwaśnymi smakami, więc we wszelkiego rodzaju potrawach mięsnych, jak i wege możemy śmiało na niej bazować. Desery typu ciasta, placuchy, a nawet lody (!) zrobią z dyni główną bohaterkę. Przepis na lody, które możecie przygotować w domu, znajdziecie tutaj.
Dynia ma mało kalorii, ok. 20-30 kcal na 100 g, a mnóstwo witamin!
Dyniowe ozdoby
Halloweenowe lampiony z dyni zna już każdy. Święto to już coraz bardziej zadomawia się w Polsce, więc i podstawowe ozdoby warto znać! Najprostszym krokiem, po zakupieniu dyni i jej wydrążeniu, jest odrysowanie markerem wzoru, który chcemy na niej uzyskać. Wtedy o wiele trudniej o pomyłkę. Jednak klasyczne sposoby mogą być dla kogoś zbyt nudne, a bałagan w kuchni niepotrzebny.
Nic straconego! Na jesień wracają dyniowe kubki, kosmetyki, czy świeczki – to wszystko pozwoli wam na jesienne wieczory w dyniowym towarzystwie.
Dynia symbolem?
Można zastanawiać się nad tym, dlaczego to dynia stała się poniekąd symbolem jesieni, a przede wszystkim Halloween. Mamy Pumpkin Spice Latte ze Starbucksa, który oficjalnie otwiera sezon jesienny, dyniowe świeczniki z Tigera i prawdziwe dynie w Lidlu tuż obok zniczy. Skąd wzięła się historia dyni?
Z wyczytanych przeze mnie historii i tradycji dyniowych, ta wydaje mi się najciekawsza.
To irlandzka legenda o Jacku, który przechytrzył diabła. Wersji jest jednak wiele. Jedna z nich opowiada o tym, że Jack uciekał przed goniącymi go ludźmi, którzy nakryli go na kradzieży. Po drodze spotkał diabła, z którym zawarł układ – diabeł zamieni się w monetę, Jack zapłaci nią za skradzione przedmioty, a diabeł do woli będzie mógł namieszać w wiosce. Umowę zawarli, jednak Jack przechwycił monetę dla siebie, tym samym uwięził diabła. Przez długi czas diabeł próbował się uwolnić, jednak bez skutku. Ostatecznie Jack i diabeł zawarli układ – mężczyzna go uwolni, jednak ten nie będzie po śmierci mógł zabrać jego duszy do piekła. Gdy Jack po latach umarł, nie poszedł do piekła. Ale nie znalazł się również w niebie – w końcu za życia wiele złych i niegodziwych rzeczy zrobił. Ostatecznie tułał się pomiędzy światami, a za przewodnika służyła mu wydrążona dynia, z której zrobił lampion.
Inne wersje różnią się okolicznościami poznania diabła, jednak ostateczny wynik tej historii jest taki sam – dynia stała się symbolem niespokojnych dusz.
Dynia to również symbol wiecznego życia czy urodzaju. Znajdziemy wiele przesądów mówiących o różnych magicznych możliwościach dyni. Na przykład, nosząc przy sobie kilka pestek dyni, najlepiej w portfelu, zatrzymujemy pieniądze. Co najważniejsze! Aby to zadziałało, musimy mieć przy sobie nieparzystą liczbę nasion.
Kolejny przykład z pestkami dyni – jeśli chcemy uchronić naszych domowników przed wypadkami, powinniśmy spalić kilka pestek w piecu bądź kominku – uwaga, uprażenie ich na patelni może nie zadziałać!
Dynia jest na tyle uniwersalnym w przyrządzeniu i magicznym w korzystaniu warzywem, że z całości jesteśmy w stanie „wyczarować” wiele dobrych rzeczy.
Z wydrążonej dyni zrobimy lampion, z miąższu zupę, a pestki możemy wrzucić do portfela. Gdy dodamy do tego dyniowe świeczki w domu, oficjalnie możemy rozpocząć jesienny sezon.
Wrocławski przewodnik po książkach używanych
Maciek Walas - 17 kwi 2022Zbliża się Światowy Dzień Książki oraz Praw Autorskich (23.04), dlatego postanowiliśmy przedstawić wam second-handowy przewodnik po książkowym Wrocławiu. Jak i gdzie zna...
Piwo, które buduje mosty
Kacper Bednarz - 27 gru 2021– Wyrósł z autentycznej potrzeby i z potrzeby autentyczności. Powstał z marzenia o dobrym, polskim, rzemieślniczym piwie – tak podsumowuje swą historię Browaru Stu Most...
Jak kupić stary aparat? Krótki poradnik dla wrocławian
Kamil Wardęga - 06 maj 2022Co zmienić, jeśli zwykłe zdjęcia robione telefonem są dla nas zbyt proste i nie oddają klimatu w taki sposób, w jaki go zapamiętaliśmy? Odpowiedzią może być aparat anal...
Naukowiec z PWr w finale światowego konkursu
Kacper Bednarz - 22 lis 2021Jerzy Łątka z Wydziału Architektury PWr awansował do finału międzynarodowego konkursu FameLab. Dr inż. arch. Łątka razem z dziewięciorgiem innych badaczy będzie miał ok...