Do kosza? Dziękuję, naprawię
Chcąc naprawić świat – zacznijmy od małych rzeczy. Taka postawa przyświeca kuratorkom wystawy „Naprawiacze“ – Oldze Budzan i Marcie Derejczyk – dostępnej dla zwiedzających w Muzeum Etnograficznym do 30 stycznia 2022.
Kiedyś w sklepach świeciły pustki, a o każdy przedmiot trzeba było zawalczyć. Dziś wchodząc do pierwszego lepszego marketu, dostajemy oczopląsu i nie wiemy, na co zwrócić uwagę. Kiedyś z tego samego egzemplarza produktu mogło korzystać kilka pokoleń. O każdy przedmiot dbało się i naprawiało do momentu, w którym nie było to już możliwe. – Kiedyś to były czasy – głosi nosacz z mema. – Teraz nie ma czasów. Cóż…
Przed boomem przemysłowym naprawianie rzeczy wynikało przede wszystkim z niedoboru materiałów, lecz dziś towarzyszy najczęściej nadmiarowi i to całych produktów. Masówka taśmowa rzeczy tanich i jednorazowych dała szansę na zaspokojenie potrzeby posiadania i wykreowanych, konsumpcjonistycznych ciągotek również tym, którzy takiej możliwości wcześniej nie mieli. Nadmiar rzeczy wytworzył więc nowe rozumienie słowa „śmieci“ jako przedmiotów, którymi się znudziliśmy – przedmiotów odrzuconych, porzuconych, niepotrzebnych.
Cyrkulacja na wielu płaszczyznach
Obok osób, które wyrzucają, są też jednak i takie, które obiekty gromadzą, naprawiają, przetwarzają, dostrzegając w nich wartość praktyczną, ale również nieoczywiste piękno, świadectwo historii i losów człowieka czy znak czasów. Tytułowi „naprawiacze“ to zarówno dawni mieszkańcy wsi, którzy sami wytwarzali przedmioty na swój użytek i je naprawiali, jak i osoby potrafiące dzisiaj dojrzeć w przedmiotach potencjał wykraczający poza ich pierwotną funkcję. Naprawianie jest czynnością techniczną, mającą swój wymiar fizyczny, ale też metafizyczny czy symboliczny.
Dziś zarówno babciny tutorial z podszywania, cerowania, uzupełniania, wydłużania, jak i rady Adama Słodowego, który w peerelowskim programie „Zrób to sam“ uczył Polaków, jak dobrze majsterkować w czasach ograniczonego dostępu do różnych dóbr, są wciąż aktualne. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem – nad rozbitą porcelaną również, co z kolei potwierdzają od wieków Japończycy. Do scalania jej kawałków używają laki z dodatkiem złota. Sztuka kintsugi jest droga, ale kuratorka wystawy Olga Budzan udowadnia, że nie musimy wykosztowywać się na prawdziwe złoto – wystarczy gold acrylic paint w połączeniu z klejem epoxy glue i stłuczone naczynia będą jak nowe.
Śmiecio–sztuka
W Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu zaprezentowane będą historyczne oraz współczesne przykłady naprawiania i powtórnego wykorzystania. Oprócz wyrobów przedstawiających pracę rzemieślników, na ekspozycji znalazły się także przedmioty naprawione amatorsko, pochodzące zarówno ze zbiorów muzealnych, jak i wypożyczone od osób prywatnych. Podpowiadają jakie strategie przyjąć, gdy nie chcemy godzić się na świat obiektów jednorazowego użytku.
Do zobaczenia są m.in. prace Nikifora, które krynicki artysta malował na odwrocie plakatów i opakowań, zreperowane przedwojenne drewniaki z Bośni i Hercegowiny, artystycznie cerowane skarpetki czy porcelanowa figurka z Ćmielowa, którą odratowano ze śmieci.
Obiekty ilustrują przeróżne typy napraw oraz ponownego przetwarzania, wielokrotnego wykorzystywania i poszukiwania nowych funkcji – znaczenia rzeczy. Wystawa jest więc także hołdem dla ludzkiej pomysłowości i zręczności oraz okazją do pokazania w zupełnie nowym kontekście obiektów na co dzień ukrytych w magazynach muzealnych.
Wystawie towarzyszą rozpoczynające się 19 listopada warsztaty, podczas których kuratorki nauczą nas m.in. jak naprawić ukochane, stare zabawki, wykonać najprostsze prace introligatorskie albo naprawić kondycję tańcem.
Wrocławskie Muzeum Narodowe państwową instytucją kultury
Kacper Bednarz - 30 lis 2021Od przyszłego roku Muzeum Narodowe we Wrocławiu – już jako państwowa instytucja kultury – będzie prowadzone przez ministerstwo kultury. Akt przekształcenia został podpis...
DCF – przegląd wydarzeń 24-30 września
Redakcja - 21 wrz 2021Końcówka września zdominowana zostanie przez długo wyczekiwaną premierę najnowszego filmu z serii poświęconej agentowi 007. Oprócz premiery Nie czas umierać, w Dolnośl...
Budynek oddany naturze
Kacper Bednarz - 09 paź 2021Kolejny etap „Trafostacji” Joanny Rajkowskiej już 11 października. W „Narracjach o Trafostacji” przyjrzymy się jej wyjątkowej instalacji, a samymi oczami poetki, pracow...