
Rowerowa perełka Wrocławia otwarta dla każdego
Teraz każdy może spróbować swoich sił na profesjonalnym torze rowerowym! Można to zrobić podczas otwartych jazd w każdy czwartek o 17 na wrocławskim Welodromie przy ul. Żmigrodzkiej 243. Zawitaliśmy tam, żeby zobaczyć jak wygląda taki trening.
Pierwsze, co się rzuca w oczy przy wejściu na wrocławski welodrom, to krzywizna toru na zakrętach. Wynosi ona około 42 stopni!
– To pochylenie często przeraża osoby początkujące, ale nie trzeba się bać – uspokaja Rafał Berg, prezes Stowarzyszenia „Wrocławski Welodrom im. Wernera Józefa Grundmanna” – Właśnie ta krzywizna i prędkość, z jaką jedziemy, pozwala nam się utrzymać na torze. Warto po prostu zaufać sobie i mieć więcej zaufania do swojego sprzętu.
Rafał jest inicjatorem otwarcia wrocławskiego toru dla amatorów. Na pomysł wpadł w 2015 roku podczas pikniku, zorganizowanego przez Festiwal Filmowy Bike Days. Formuła otwartych treningów jest bardzo prosta. Trzeba mieć chęć spróbowania i przybyć w dowolny czwartek o 17:00 na welodrom przy ul. Żmigrodzkiej 243.



– Każdy może przyjechać, nieważne jakim rowerem zwykle jeździ: szosowym, MTB czy nawet rowerem miejskim – opowiada Rafał. – Ze sobą trzeba mieć tylko kask, rowery mamy do wypożyczenia na miejscu. Jazdy mają formułę otwartą: nie mamy wspólnego obowiązkowego programu treningu, który każdy musi przestrzegać. Można trenować w swoim tempie. Przed wjazdem na tor wyjaśnimy zasady poruszania się na nim, a jeśli pojawią się dodatkowe pytania, to każdy kolarz z chęcią coś doradzi. Mamy bardzo fajną społeczność tutaj – uśmiecha się Rafał.
Najważniejsza różnica między rowerem typu „ostre koło” a zwykłym rowerem polega na tym, że nie ma tu ani przerzutek, ani hamulców. Koło jest sprzężone z korbą.
– Kiedy chcemy pojechać do przodu, to kręcimy korby do przodu, a kiedy chcemy wyhamować – spowalniamy obroty nogami. Hamujemy za pomocą siły nóg – tłumaczy Rafał. – To jest rower „czysty” w swojej prostocie.
Wejście na jeden otwarty trening kosztuje 25zł, można też kupić karnet miesięczny za 80zł. Natomiast koszt jednorazowego wypożyczenia roweru wynosi 30 zł.

Co zrobić z Mamą w Dzień Matki
Dzień Mamy już zaraz, więc spieszymy z pomocą! Choć wiemy, że każda z Mam jest wyjątkowa, postanowiliśmy przygotować dla Was prezentowe propozycje. Niezależnie więc od tego, czy szukacie razem nowych wrażeń, chc...
OldTimeSklep – moda na antyki i starocie
Zastawa z Bolesławca, krzesło “Francesca” i szklanki z duralexu. Elementy wystroju z PRL-u i dekoracje z półwiecza wracają do łask we wrocławskich mieszkaniach. Kupno antyków i używanych mebli to sposób na oży...

Imprezy i wydarzenia we Wrocławiu – polecajka
Kinomurale, Dni Trójkąta i Parada Psów – oto co czeka nas w ciągu najbliższych dni we Wrocławiu .

Dyniowe szaleństwo – lampiony, zupy, kosmetyki i… lody?
Każda dynia może być ozdobna, ale nie wszystkie są jadalne. Mamy dynię zwyczajną, makaronową, czy też piżmową. Kształty różne, tak jak i wielkości. Najbardziej klasyczną, okrągłą i o dość sporych rozmiarac...
Dyniowe szaleństwo – lampiony, zupy, kosmetyki i… lody?
Agnieszka Zwolińska - 02 paź 2022Każda dynia może być ozdobna, ale nie wszystkie są jadalne. Mamy dynię zwyczajną, makaronową, czy też piżmową. Kształty różne, tak jak i wielkości. Najbardziej klasyc...
Historie zagrożonych maluchów z wrocławskiego zoo
Kacper Bednarz - 29 gru 2021Tylko w tym roku we wrocławskim zoo na świat przyszło prawie pół tysiąca maluchów, z których wiele jest przedstawicielami gatunków zagrożonych wymarciem. Te wrocławskie ...
W podróż z gitarą. Rarytas od sklepu muzycznego z Wrocławia
Przemek Jankowski - 23 lip 2022Gitarowy maluch czy muzyczny gigant? Gitara basowa FingyBass to pełnoprawny, choć kompaktowy elektryczny instrument muzyczny, który razem z muzykiem może wyjechać poza Wrocła...
Gitarowy Rekord Guinnessa pobity!
Maciek Walas - 02 maj 2022Hey Joe, where you goin’ with that gun of yours? 7676, tylu gitarzystów w tym roku grało utwór Jimiego Hendrixa, mierząc się na wrocławskim Rynku z Gitarowym Rekordem Ś...