![Z pasją do sztuki i dobrej kawy – Kalambur [Cykl Lokale]](https://bluetram.pl/wp-content/uploads/2022/09/IMG_20220925_165459-1.jpg)
Z pasją do sztuki i dobrej kawy – Kalambur [Cykl Lokale]
Wiadomo, że Wrocław to miasto o wielu barwach, mamy tu mnóstwo świetnych miejsc - w tym knajp. Ruszamy więc z kolejnym cyklem, tym razem: Legendarne Lokale! Postaramy się wam pokazać miejsca z duszą, które zachęcą nie tylko kawą czy piwem. Na pierwszy rzut leci ponadczasowy Art Cafe Kalambur.
Sam bar oficjalnie powstał w 1983 roku, zaraz po stanie wojennym, nieoficjalnie zaczęło się trochę wcześniej, bo w 81. Na początku, była to kawiarnia dla pracowników teatru Kalambur. Później w 1983 Kalambur stał się kawiarnią artystyczną. Założyła ją Halina Litwiniec, później Michał Litwiniec – muzyk, przejął kawiarnię, wtedy też nastąpił renesans Kalambura. Miało tu swoje miejsce środowisko artystów, muzyków, później plastyków – opowiada nam Kamil Gałuszka, były pracownik z 10 letnim stażem.
Art Cafe Kalambur, a dawniej “Pod Kalamburem”, zachwyca nie tylko historią, ale też fantastycznym klimatem. Secesyjny wystrój kawiarni przyciągnie niejednego miłośnika sztuki, zresztą Kamil, z którym miałam przyjemność rozmawiać, Kalambur nazwał świątynią sztuki.
Kalambur to miejsce z już 40-letnią historią i śmiało można powiedzieć, że jest to lokal dla każdego.
– Mamy tu niepisaną zasadę, że to świątynia sztuki i nie ma tu miejsca na politykę. Drzwi są otwarte dla wszystkich. Ludzie o poglądach lewicowych i prawicowych mogą się tu dobrze czuć, to bezpieczne miejsce, powiedziałbym nawet, że może i romantyczne. Zachęcam do kupienia książki, która będzie podsumowaniem 40 lat istnienia kalambura, będzie tam masa anegdot związanych z tym miejscem – opowiada Kamil Gałuszka.
Co jeszcze przyciąga ludzi do Kalambura?
– Kalambur znam od liceum, jakoś od końca drugiej klasy, szukaliśmy z kolegą miejsca na piwo, to już był czerwiec. Przyciągnęło nas to, że przed lokal wystawione było pianino i ktoś grał, więc usiedliśmy, żeby posłuchać. Później okazało się, że w Kalamburze można palić, to już w ogóle przeważyło szalę i zaczęliśmy tam przychodzić. Chociaż stałym bywalcem zostałam dopiero na studiach, kiedy z uczelni były tam dwa kroki. Chodziliśmy tam po zajęciach. Lubiłam to miejsce za to, że było wyjątkowe, trochę tak jakby czas się tam zatrzymał, bo nie miało w sobie nic z nowoczesności, żadnych ledowych barów, oświetlenia, tylko drewno i świeczki. Zawsze znalazł się ktoś z kim można było porozmawiać przy barze, przy drinku, przy shotcie. To miejsce dosłownie do siebie wchłania, co czasami jest plusem, ale częściej minusem, bo można się zatracić w tym i zostajesz tzw. meblem, stałym elementem wyposażenia Kalambura, i co gorsza – chcesz nim być – opowiada Sonia Gwizdek.
– To miejsce dopasowuje się do twojego humoru i nastawienia na konkretne wyjście. Generalnie dostaniesz to, czego oczekujesz od tego miejsca; szalony piątek albo topienie smutków z whisky o 12:00 rano – mówi Karolina Parzonka.
Od siebie mogę dodać, że obsługa przyjęła mnie bardzo ciepło i była chętna by opowiedzieć o historii tego miejsca, pokazywali pocztówki i album z pracami różnych artystów, którzy gościli w Kalamburze. Myślę, że w jakimś sensie panuje tam wręcz rodzinna atmosfera.
Kalambur ma bardzo jasne zasady, chcesz być w kalamburze? Świetnie się odnajdziesz. Nie chcesz w nim być? Znajdziesz milion powodów, żeby tu nie przychodzić. Dla mnie najlepsze jest to, że do pysznej kawki, z Hali Targowej, mogę sobie zapalić papierosa – mówi Kamil Gałuszka.

W podróż z gitarą. Rarytas od sklepu muzycznego z Wrocławia
Gitarowy maluch czy muzyczny gigant? Gitara basowa FingyBass to pełnoprawny, choć kompaktowy elektryczny instrument muzyczny, który razem z muzykiem może wyjechać poza Wrocław. Oferta sklepu muzycznego MihaDo Guitar Stu...

Wrocław w czołówce miast na weekend
Prawie 40% turystów spędziło tegoroczne wczasy nad morzem. Rośnie popularność city breaków, częściej wybieramy też hotele z wyższej półki. Co ciekawe, pomimo kryzysu i rosnących cen wydajemy na podróże blisko ...

Samolotem na weekend
Warszawa: 95 złotych. Oslo: 115 złotych. Sztokholm: 146 złotych. Londyn: 210 złotych. Polacy latają samolotami dość rzadko; niektórzy nie wiedzą jednak, że loty międzynarodowe często są tańsze niż podróż poci...

Bary pod chmurką: Część 2 – beach bary Wrocław
Pogoda w ostatnim czasie dopisuje, więc nadszedł czas na drugą część wrocławskich barów pod chmurką! Gdzie napijemy się kraftowego piwa, a gdzie zjemy pizzę od PizzaPany? Beach bary we Wrocławiu zachęcają różn...
Miejsca na popołudniowy wypad pod Wrocławiem
Maciek Walas - 14 cze 2022Ani parki, ani nadodrzańskie wały nie gwarantują pożądanej ciszy, dla niektórych są zbyt tłoczne albo nie zaspokajają potrzeby odwiedzenia dzikiej natury. Proponuję zatem...
Dyniowe szaleństwo – lampiony, zupy, kosmetyki i… lody?
Agnieszka Zwolińska - 02 paź 2022Każda dynia może być ozdobna, ale nie wszystkie są jadalne. Mamy dynię zwyczajną, makaronową, czy też piżmową. Kształty różne, tak jak i wielkości. Najbardziej klasyc...
Kawa, książki, vintage. Trzy Siostry zapraszają
Przemek Jankowski - 08 kwi 2022Nowa kawiarnia, vintage shop i antykwariat pojawią się tuż obok wrocławskiego Szermierza. “Początkowo sprzedawałam vintagowe ubrania w Literatce w czasie lockdownu. Gdy res...
Gitarowy Rekord Guinnessa pobity!
Maciek Walas - 02 maj 2022Hey Joe, where you goin’ with that gun of yours? 7676, tylu gitarzystów w tym roku grało utwór Jimiego Hendrixa, mierząc się na wrocławskim Rynku z Gitarowym Rekordem Ś...