
Kalendarz mechanika czy rzeczywista pomoc zwierzętom?
Weganie i wegetarianki – czasami udostępniają krwawe uboje zwierząt na Facebooku, innym razem porównują rzeźnie do obozu koncentracyjnego, a ostatnio rozbierają się dla idei. W charytatywnym projekcie wrocławskiego fotografa Rolanda Okonia wzięło udział dwanaście weganek i wegetarianek. Chcą w ten sposób promować ideę stylu życia, która nie wymaga wykorzystywania i zabijania zwierząt. W czym tkwi problem?
Vegetarian Calendar to cykliczny projekt Rolanda Okonia – wrocławskiego fotografa, który w ten nietypowy sposób od siedmiu lat promuje ideę alternatywnego trybu życia i żywienia, zapraszając przed obiektyw różne kobiety. W inicjatywie wzięły udział m.in. aktorki Paulina Holtz i Agata Buzek. – Wierzę, że pewne treści nie docierają do odbiorców wprost, ale na zasadzie skojarzeń zostają w podświadomości. Myślę, że ten projekt ma właśnie taki potencjał. Pokazuje, że weganki czy wegetarianki to normalne dziewczyny. Mają ciało – mówi Agata Buzek. Zapamiętajcie te słowa, bo później do nich wrócimy.
Do kalendarza na 2022 rok zaproszenie przyjęły: modelki Kamila Fornalik, Zuzanna Rybińska i Ania Lisia, fizjoterapeutka Marta Murawska, kucharka i blogerka Hanna Pundak, tancerki Julia Tąpała i Aleksandra Luna Domin, rekruterka Klaudia Licka, a także studentki Asia Żogała, Alicja Szkudlarek oraz Aleksandra Poczykowska.
fot. Roland Okoń / www.vegetariancalendar.com
Autor projektu dołączył do każdej fotografii krótkie maksymy, którymi modelki tłumaczą przejście na wegetarianizm czy weganizm. Szkoda tylko, że są ledwo zauważalne (zdjęcia zawarte w artykule są jedynie wycinkami pełnego formatu – link do kalendarza zamieszczę na końcu). W kalendarzu fotograf oznaczył też dni poświęcone zwierzętom lub środowisku, jak Dzień Bez Mięsa, Dzień Cyrku Bez Zwierząt, Dzień Bez Futra czy Dzień Ziemi. Ponadto obiecuje on na stronie, że 20% dochodu z kalendarza, sprzedawanego aktualnie za 100 złotych, przeznaczone będzie na wsparcie Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
La Chanson de Roland
Stojący za projektem Roland Okoń studiował architekturę, a po studiach zaangażował się w tworzenie alternatywnej polskiej sceny muzycznej. Jego największą pasją jest jednak fotografia. Zdjęcia autorstwa Okonia pojawiały się na okładkach magazynów i płyt. Można było je oglądać także na wystawach w Berlinie, Pradze, Warszawie, Krakowie, Londynie czy Nowym Jorku.
– Nagość od zawsze była obecna w sztuce. Jest granica pomiędzy pustym kiczem, a subtelnym pokazaniem piękna człowieka – tłumaczy odbiorcom autor kalendarza, który ponad 30 lat temu zrezygnował z jedzenia mięsa. – Chcę, aby mój kalendarz prowokował, ale jedynie do rozmów o wegetarianizmie – dodaje Roland Okoń. Na stronie Vegetarian Calendar możemy też przeczytać: „Weganizm to nie tylko dieta, to świadomy wybór wartości, które nie pozwalają nam być obojętnym na każdą niesprawiedliwość”. Czy na pewno każdą?
fot. Roland Okoń / www.vegetariancalendar.com
Granic jest wiele
Nagość dla niektórych jest sztuką, dla innych – po prostu niczym obcym i zarazem niczym więcej. Odpowiedzi znajdziemy tyle ile ludzi. Nagość uwypukla naszą naturę, a żyjąc w połowie w świecie cyfrowym – może też przypominać o pochodzeniu człowieczeństwa, jednocześnie pobudzając pierwotne instynkty. Dodatkowo – w społeczeństwie, w którym tabu, takie jak seksualność, jest często narzędziem reklamy – przyciąga uwagę, staje na pierwszym planie. I tak – spełnia swe zadanie, lecz wszystko to dzieje się pewnym kosztem: uprzedmiotowieniem.
Najwidoczniej jednak – cel uświęca środki. Gdy uprzedmiotowienie pięknych (wpisujących się w kanon), nagich kobiet, niczym z kalendarza w hamowni pana Darka (celowo stereotypizuję), ubierzemy w ważną misję (nawet jeśli ważną tylko dla ludzi o konkretnym stylu życia), to nagle – wszystko gra. To samo tyczy się seksistowskiej torby sprzedawanej na stronie z męską dłonią ściskająca kobiecy tyłek:
fot. Roland Okoń / www.vegetariancalendar.com
Ciekawi mnie jak rozchodziłby się kalendarz z chociaż jedną porą roku w wersji męskiej. Tym bardziej, że 8 grudnia 2020 roku na Facebookowym fanpage’u Vegetarian Calendar, autorzy w odpowiedzi na pytanie o kalendarz „dla kobiet” odpisali, że „jest w przygotowaniu”. Wtedy jeszcze hasłem przewodnim był slogan „vege is the new sexy”, co dodatkowo wstrząsało wieloma – i tak bardzo już oburzonymi akcją – vege internautkami. Pojawiały się wtedy komentarze tj. „mięso nie, ale kobiece ciało pokazane jak mięso już cool?”, mówiące, że „bycie seksi” nie jest żadnym nabytym trofeum czy te zarzucające Okoniowi egotyzm i spełnianie projektem kalendarzu tylko własnych fantazji. Największy jednak wpływ miał list otwarty autorstwa Mai Dados (całość dla zainteresowanych w tym miejscu). Maja w liście pisze m.in.:
Nienawidziłam swojego ciała i konsekwentnie utwierdzałam siebie w tej nienawiści, patrząc na zdjęcia chudych kobiet. Zdjęcia bardzo podobne do tych robionych przez Ciebie, Roland. […] Nie mam prawa ani chęci zakazywać Ci własnego gustu. Każdy ma swój, tak samo Ty jak i ja. Tylko że to, jak go aktualnie wyrażasz, Roland, ma charakter manifestu społecznego. I mimo jego – wydawałoby się – szczytnej idei, komunikujesz każdej kobiecie (również tym niejedzącym mięsa!), że jeśli nosi rozmiar większy niż xs, to nie jest już sexy.
Tak więc – Roland już w ten sposób tego nie komunikuje. Robi to może nieco subtelniej, lecz wciąż społecznie nieodpowiedzialnie.
I tak, jak powiedziała Agata Buzek: „pewne treści nie docierają do odbiorców wprost, ale na zasadzie skojarzeń zostają w podświadomości”. Ponadto – w podświadomości zostaje jeszcze coś innego: obraz człowieka – w tym przypadku kobiety – który jest wyidealizowany, a piękno zaś definiowane jest przez wspaniałą formę fizyczną. Z drugiej strony wzorce kulturowe mają na nas ogromny wpływ i nie po to ktoś ciężko pracuje nad swym ciałem, by potem chować je pod swetrem – to również potrafię zrozumieć.
Czy istnieje kompromis?
Okazuje się, że nie ma lepszych czy gorszych powodów, by się rozebrać. Jedni robią to w strip clubie, a inni dla zwierząt – walcząc z hierarchią, na której ten świat jest zbudowany. Każdy jednak robi to po coś – po coś ważnego dla nich samych. I z tym nie ma się co kłócić, bo wszystkie strony w ukierunkowaniu swych działań mają rację i zasługują na zrozumienie i akceptację. Najważniejsze, byśmy sami się wzajemnie w tej – m.in. ideologicznej – walce nie „pozjadali”.
inicjatywy
kultura
biznes

Rowerowa perełka Wrocławia otwarta dla każdego
Teraz każdy może spróbować swoich sił na profesjonalnym torze rowerowym! Można to zrobić podczas otwartych jazd w każdy czwartek o 17 na wrocławskim Welodromie przy ul. Żmigrodzkiej 243. Zawitaliśmy tam, żeby zoba...

Kawa, książki, vintage. Trzy Siostry zapraszają
Nowa kawiarnia, vintage shop i antykwariat pojawią się tuż obok wrocławskiego Szermierza. “Początkowo sprzedawałam vintagowe ubrania w Literatce w czasie lockdownu. Gdy restrykcje pozwoliły Literatce na powrót do da...

Imprezy i wydarzenia we Wrocławiu – polecajka
Dobre jedzenie, tańce, przyrodnicze wykłady i legendarna Noc Nadodrza – drugi weekend września zapowiada się ciekawie!

Niepisane zasady psiego parku
Pieski, biegajcie! Wraz z nadejściem wiosny, właściciele psów spieszą do psich parków. O czym warto pamiętać, a na co uważać? Jak przygotować swoje pieski do wizyty “na wybiegu”? Gdzie znaleźć psie parki we W...
Bary pod chmurką: Część 7 – beach bary Wrocław
Ivan Prinus - 24 sie 2022Występy Stand Up, Pub Quizy, koncerty i kącik dla dzieci. Na Tarnogaju w lipcu tego roku otworzył się Mieszczańska Beach Bar. Jaki jest klimat nowego miejsca i co może zaofer...
Dworzec Świebodzki – zimne piwo i oldschoolowa atmosfera
Karolina Winkowska - 29 cze 2022Wrocławski sezon na wylegiwanie się na leżaku i picie zimnego piwa w gronie znajomych już dawno został oficjalnie otwarty. Pogoda we Wrocławiu sprzyja, więc zaczyna się rod...
W podróż z gitarą. Rarytas od sklepu muzycznego z Wrocławia
Przemek Jankowski - 23 lip 2022Gitarowy maluch czy muzyczny gigant? Gitara basowa FingyBass to pełnoprawny, choć kompaktowy elektryczny instrument muzyczny, który razem z muzykiem może wyjechać poza Wrocła...
American Cars Mania 2022
Maciek Walas - 23 cze 2022American Cars Mania to największa w Polsce impreza miłośników amerykańskiej motoryzacji. Tegoroczna, dziewiąta edycja odbędzie się w dniach 24-26 czerwca, na terenie Tarczy...